[galeria_glowna]
Teren u zbiegu ulic Wiejskiej i Ciborowskiej należy do jednych z najładniejszych w całym Radomiu. To malownicze wzgórze porośnięte lasem stanowi cel pieszych, czy rowerowych wędrówek. Na zarośniętym zboczu trudno znaleźć mogiły pogrzebanych tu radomian. Ostatnie pochówki były bodaj w 1945 roku. Potem cmentarz niszczał coraz bardziej, aż popadł w kompletną ruinę.
Dziś jest to miejsce nie tylko odwiedzane przez spacerowiczów, ale i przez śmieciarzy, chętnie wyrzucający tu odpadki. Tylko wczoraj znaleźliśmy na obrzeżu cmentarza pojemniki po oleju samochodowym stare sanitariaty, sedesy, resztki uszczelek plastikowych. Co rusz można natrafić w lesie na pagórki śmieci.
- Do lasu prowadzą polne drogi. Dlatego śmieciarze mają dogodny wjazd i mogą tu przywieść wiele śmieci na raz, choćby stare meble - mówi pan Jan, który akurat wracał ulicą Wiejską z pobliskich ogródków działkowych.
Nie tylko śmieciarze tu przyjeżdżają, ale także...złodzieje piachu wykorzystywanego na budowy. W lesie co rusz natrafiamy na doły po wykopkach piachu.
PRZENIEŚĆ NEKROPOLIĘ
Sam cmentarz obecnie należy formalnie do parafii parafii ewangelicko-augsburskiej w Radomiu.
- Mamy niewielkie możliwości, by należycie chronić cmentarz. Staramy się inaczej rozwiązać problem utrzymania cmentarza przy Wiejskiej i planujemy ekshumację zmarłych. Od dawna prowadzimy rozmowy z miastem o przeniesieniu prochów z cmentarza przy Wiejskiej na drugi nasz cmentarz - przy ulicy Kieleckiej - mówi ksiądz Wojciech Rudkowski, proboszcz parafii ewangelicko - augsburskiej w Radomiu.
W miarę swych skromnych możliwości parafia stara się tez sprzątać cmentarz na Godowie, ale jest z tym kłopot. Sam cmentarz nie jest dokładnie wytyczony i zdarzyło się raz, że wierni posprzątali część lasu, formalnie już leżącego poza nekropolią. W dodatku cmentarz stanowi miejsce spotkań osobników spożywających takie alkohole. Porozbijane butelki, szkło - to częsty widok na zapuszczonym cmentarzu. Gdy śmieci zostaną usunięte - szybko pojawiają się następne.
HISTORIA MIASTA
Sam cmentarz na Godowie powstał jeszcze w XIX wieku. Akurat w tej części Radomia i w okolicach osiedlało się wielu tak zwanych kolonistów, przybyszów z terenów obecnych Niemiec, Austrii, Holandii. Bodaj najwięcej przybywało tu Niemców z Saksonii. Z czasem ludzie ci wrośli w miasto, a kolejne pokolenia wtopiły się w społeczeństwo. Zmarli byli chowani na cmentarzu u zbiegu dzisiejszych ulic Wiejskiej i Ciborowskiej. Pod koniec ii wojny światowej znaczna część mieszkańców uciekła z Godowa przed zbliżającą się Armią Czerwoną i potem na cmentarzu zaniechano pochówków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?