Na drogach Mazowsza będzie 7 nowych nieoznakowanych radiowozów. Sprawdźcie marki aut, które ścigają kierowców

Ford mondeo, opel vectra, renault megane, skoda octavia, fiat bravo, alfa romeo - widząc w lusterku wstecznym swego auta taki samochód, zwolnij i jedź niczym wzór kierowcy. Może to był nieoznakowany policyjny radiowóz z wideorejestratorem.

Samochód, który nas wyprzedza, a potem widać jak ktoś z niego daje nam lizakiem sygnał do zatrzymania. Może być też tak, że na tylnej szybie pojazdu wyświetla się niespodziewanie napis "policja" i znak nakazujący zatrzymanie. Potem jest już tylko wzajemne przedstawienie się, legitymowanie i zaproszenie do obejrzenia filmu z naszym udziałem w roli głównej. Zamiast honorarium dostajemy jednak mandat kredytowy. Taki obrazek coraz częściej można spotkać na drogach regionu.

- Obecnie mamy 20 samochodów i dwa motocykle wyposażone w wideorejestratory. Nawet, jeśli są one przypisane do konkretnej komendy, to wymieniają się i działają w różnych częściach Mazowsza - informuje Tadeusz Kaczmarek, rzecznik mazowieckiej policji. - Celem takiego działania jest zaskakiwanie osób naruszających przepisy ruchu drogowego, gdyż radiowozy operujące na terenie tylko jednej komendy szybko stają się rozpoznawalne.

Mazowiecka drogówka ma obecnie samochody różnych marek, które niekiedy w ogóle nie są kojarzone z policją. Przykładem mogą być alfa romeo czy skoda octavia. Ale są też: opel vectra, ford mondeo, renault megane, czy fiat bravo. Kiedyś testowano również bmw, które kojarzą się głównie z innym typem użytkowników.

Do końca tego roku mazowiecka komenda wzbogaci się o kolejnych siedem pojazdów wideorejstratorami. Jakiej marki będą to auta? Tego wciąż do końca nie wiadomo. - Nie robimy z tego tajemnicy, ale najlepszym sposobem uniknięcia mandatu jest po prostu jazda zgodnie z przepisami - dodaje Tadeusz Kaczmarek.