Ich zdaniem, brak chodników stwarza ogromne zagrożenie dla mieszkańców i dzieci chodzących do szkoły.
- Trzeba chodzić poboczem, a jak jest mokro i ślisko to i środkiem ulicy, bo grzęźnie się w błocie - żali się pani Małgorzata. - To niebezpieczne, bo ruch tu spory i o nieszczęście nietrudno.
Kobieta przeprowadziła się tu kilka lat temu z Pionek. Jak mówi, myślała, że w większym mieście władze lepiej dbają o mieszkańców.
- Tam przynajmniej są chodniki i jest bezpieczniej, a to co tu jest, wola o pomstę do nieba - mówi. - Jeden z sąsiadów sam tu swoim pługiem odśnieżał, bo miasto dba tylko o odcinek od Słowackiego do szkoły.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?