Na operację w Polsce czeka się nawet 5 lat! A w Radomiu?

Ile czekają pacjenci?

Ile czekają pacjenci?

W Świętokrzyskim Centrum Onkologii w Kielcach na rezonans kręgosłupa pacjent musi czekać miesiąc. Dziennie z rezonansu korzysta tam blisko 40-50 pacjentów, którzy mają skierowanie. W Szpitalu Klinicznym w Lublinie na zabieg na ortopedii w kolejce oczekiwało 2758 osób. W szpitalu w Kościerzynie na wszczepienie endoprotezy pacjent musi czekać 1824 dni, czyli niemal pięć lat! To jak wynika z raportu kontrolnego Najwyższej Izby Kontroli najdłuższy czas oczekiwania na usługę w szpitalach w Polsce.

Najwyższa Izba Kontroli oceniając dostępność usług medycznych, badała sytuację na oddziałach ortopedycznych, urologicznych i neurochirurgicznych. Kontrolą nie objęto jednak szpitali w Radomiu i regionie. Wyniki budzą grozę: najdłużej trzeba czekać na zabiegi na oddziałach ortopedycznych. Rekord to blisko pięć lat w przypadku wszczepienia endoprotezy!

-Tak naprawdę są trzy kolejki pacjentów: pourazowa, kiedy pacjent musi mieć zabieg przeprowadzony błyskawicznie, pilna, kiedy stan pacjenta sprawia, że zabieg trzeba przeprowadzić w ciągu najbliższych tygodni bądź miesięcy i długa, kiedy chory kwalifikowany jest do zabiegu, ale może na niego poczekać - mówi Bożenna Pacholczak, rzecznik prasowy szpitala na Józefowie.

- Kolejki to kwestia kontraktu, który stawia szpitalom ograniczenia. Trudno nam odzyskać z Narodowego Fundusz Zdrowia pieniądze za usługi wykonane ponad limit, czyli tak zwane nadwykonania. Nie zapłacono nam jeszcze za te z 2002 i 2003 roku a mamy już 2010 - mówi Bożenna Pacholczak.
Tyle samo czasu trzeba czekać w szpitalu miejskim.

Gigantyczne kolejki i wydłużony czas oczekiwania na planowe zabiegi i operacje zdaniem dyrekcji szpitali i lekarzy, to również wina pacjentów. Zamiast zapisać się do jednej placówki to miejsca na zabiegi i operacje rezerwują w wielu, blokując tym samy miejsce innym chorym.

- Pacjent rezerwuje miejsce w wielu placówkach potem nie stawia się na zabieg, w tym czasie można byłoby zoperować kogoś innego - tłumaczy Tadeusz Kalbarczyk, zastępca dyrektora do spraw lecznictwa szpitala przy Tochtermana.

- Fundusz sprawdza po numerach PESL czy pacjent zapisuje się na zabieg bądź operację do jednej placówki. Okazało się, że aż 24 tysiące osób rezerwuje miejsce w dwóch szpitalach. Ostatnio rekordzistą był pacjent okulistyki. Zarezerwował sobie miejsce na ten sam zabieg w sześciu szpitalach - mówi Bożenna Pacholczak.

Ile trzeba czekać na rezonans magnetyczny, operację zaćmy, wszczepienie endoprotezy i inne zabiegi? Dane ze szpitala na Józefowie oraz szpitala przy ulicy Tochtermana podajemy w piątkowym wydaniu papierowym "Echa Dnia".