Na placach zabaw… wieje nudą. Pokażcie nam, jak jest u Was (zdjęcia)

Pokażcie nam swoje place zabaw

Na Twoim osiedlu jest plac zabaw, który pozostawia wiele do życzenia? Dzieci nie mają się gdzie bawić? Zaproś nas do siebie. Na Twoje zgłoszenie czekamy pod adresem: [email protected], telefon 48 382 11 61.

Bolączką są również napisy pokrywające najczęściej zjeżdżalnie i domki. Pracownicy ZUK-u zazwyczaj muszą je zmywać specjalnymi preparatami do usuwania graffiti.

Latem place zabaw przyciągają dzieci, które mają wakacje. Jednak by znaleźć taki, który sprosta oczekiwaniom maluchów, trzeba mieć duże szczęście.

Zazwyczaj na osiedlach są małe, ogrodzone placyki, na których stoi 3-4 urządzenia. W dzień przychodzą tu najmłodsi, wieczorami - nastolatki, które często niszczą karuzele i huśtawki: odkręcają śruby, malują na urządzeniach graffiti.

Na placu zabaw w parku na Gołębiowie spotkaliśmy Annę Cibor z córką Andżeliką.
- Tu jest za mało sprzętów, plac nie jest atrakcyjny dla dzieci - mówi pani Anna. - Poza tym, jak tu przyjść z dzieckiem w letni dzień, skoro nie ma nawet skrawka cienia? Szczególnie babcie pilnujące maluchy mają problem, bo nie mają gdzie usiąść.

NISZCZĄ URZĄDZENIA

Zakład Usług Komunalnych odpowiada za konserwację urządzeń i utrzymanie czystości na ponad czterdziestu placach zabaw na terenie całego Radomia.
- Dewastacje urządzeń zabawowych to niestety dość spory problem od wielu lat. Na szczęście w ostatnich miesiącach nie odnotowujemy większej ilości uszkodzeń. Jednak każdego tygodnia nasi pracownicy naprawiają szkody wyrządzone przez wandali - mówi Marcin Walasik, rzecznik prasowy Zakładu Usług Komunalnych w Radomiu. - Najczęściej są odkręcane śruby mocujące poszczególne elementy huśtawek i karuzeli. Tego typu zniszczenia stanowią największe niebezpieczeństwo dla dzieci. Dlatego nasi pracownicy, sprzątając regularnie place, dokonują oceny stanu technicznego urządzeń i niezwłocznie przystępują do napraw lub tymczasowego zabezpieczania usterek.

Zazwyczaj na osiedlach są małe, ogrodzone placyki, na których stoi 3-4 urządzenia. W dzień przychodzą tu najmłodsi, wieczorami - nastolatki, które często niszczą karuzele i huśtawki: odkręcają śruby, malują na urządzeniach graffiti.

MIESZKAŃCY NIE DBAJĄ

Jak mówi rzecznik, najgorzej jest na placach zabaw w okolicy bloków socjalnych przy ulicach Mroza i Wolanowskiej. Regularnych napraw uszkodzeń, wyrządzonych przez wandali, Zakład Usług Komunalnych dokonuje również na placach przy ulicach Polnej 85 i 25 Czerwca 86.

Bolączką są również napisy pokrywające najczęściej zjeżdżalnie i domki. Pracownicy ZUK-u zazwyczaj muszą je zmywać specjalnymi preparatami do usuwania graffiti.
A co z piachem, którym wysypane są place zabaw? Czy można pozwolić maluchom bawić się w nim?

- Zgodnie z obowiązującymi przepisami sanitarnymi piasek wymieniamy w nich raz w roku, na przełomie kwietnia i maja. Nawożony piach posiada niezbędny atest. Ostatnie badania, przeprowadzone przez Powiatową Stację Sanitarno - Epidemiologiczną, nie wykazały żadnych nieprawidłowości - tłumaczy Marcin Walasik, rzecznik prasowy Zakładu Usług Komunalnych w Radomiu.