Na Plantach wieczorową porą

19:26 - o tej godzinie Broń zacznie dziś mecz ze Startem Otwock. Pora nie jest przypadkowa, bo klub z Radomia powstał w 1926 roku. Na Plantach zabłyśnie światło o natężeniu 500 luxów.
- Wszyscy się solidnie przygotowujemy do tego pojedynku, bo jest to święto całego klubu. Mamy nowoczesny stadion, teraz możemy zagrać w sobotni wieczór, tak aby wielu mieszkańców miasta mogło przyjść zobaczyć nas w akcji, Zapraszamy kibiców na ten pojedynek - mówi Wojciech Gorczyca, obrońca Broni Radom.
Broń fatalnie spisuje się na wyjazdach, gdzie przegrała cztery mecze z rzędu. Jednak na swoim nowym obiekcie drużyna nie zawodzi (4 zwycięstwa, 1 remis). Dziś wieczorem również podopieczni trenera Artura Kupca chcą wygrać, a przy tym chcieliby pokazać dobry futbol. Kontuzjowany jest Daniel Złoch i jego występ jest pod znakiem zapytania. Poza tym Łukasz Pakos pauzować musi za czerwoną kartkę. W środę i czwartek nie trenował Daniel Ciupiński, który ma stłuczoną piętę, ale on nie będzie pauzować.

Warto przypomnieć, że podczas meczu Broni, zbierane będą pieniądze na leczenie Norberta Misztala, byłego piłkarza tego klubu, który aktualnie ciężko chory mieszka w Stanach Zjednoczonych. Z symbolicznymi puszkami przez trybuny przejdą byli zawodnicy, którzy niegdyś występowali z nim w jednej drużynie.

Bilety popołudniu
Bilety w cenie 10 i 5 złotych sprzedawane są od czwartku. Dziś popołudniu obie kasy od ul. Narutowicza i od strony parku czynne będą od godz. 17.30. Kobiety oraz dzieci do lat 12 wchodzą za darmo. Działacze Broni przypominają, że po dar-mowe bilety również trzeba zgłosić się do kasy, aby wejść przez elektroniczną bramkę na obiekt.