Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na ponad stu metrowym odcinku ulicy Wolanowskiej piesi nie mają jak chodzić

Anna GOGUŁA
- Boję się chodzić poboczem, dlatego wybieram bezpieczniejszą drogę za barierką. Wiąże się to niestety z jej przeskoczeniem – demonstruje przejście Agnieszka Mordka, mieszkanka Wolanowskiej.
- Boję się chodzić poboczem, dlatego wybieram bezpieczniejszą drogę za barierką. Wiąże się to niestety z jej przeskoczeniem – demonstruje przejście Agnieszka Mordka, mieszkanka Wolanowskiej. Anna Goguła
Mieszkańcy osiedla Kozia Góra mają za złe drogowcom, że ci nie zadbali o bezpieczeństwo pieszych poruszających się ulicą Wolanowską. - Mamy wrażenie, że podczas projektowania skrzyżowania tej ulicy z aleją Solidarności nie wzięto pod uwagę pieszych - twierdzą mieszkańcy osiedla.
Piesi nie musieliby chodzić niebezpiecznym poboczem, gdyby drogowcy wycieli niewielki fragment barierki.
Piesi nie musieliby chodzić niebezpiecznym poboczem, gdyby drogowcy wycieli niewielki fragment barierki.

Piesi nie musieliby chodzić niebezpiecznym poboczem, gdyby drogowcy wycieli niewielki fragment barierki.

Brak chodnika na ulicy Wolanowskiej nie jest największym problemem przechodniów. - Ruch jest tutaj duży, ale wzdłuż ulicy jest pobocze, więc jakoś sobie radzimy. Najgorzej jest za więzieniem, przy skrzyżowaniu z aleją Solidarności. Tam jest ostry zakręt, a przez ustawioną barierkę pobocze jest bardzo wąskie. To ogromne utrudnienie dla przechodniów - powiedział nam pan Michał.

ZAKRĘT JEST OSTRY, A POBOCZE ZBYT WĄSKIE

- Jak mamy tędy chodzić? - pytają mieszkańcy osiedla. - Dopóki nie zamontowali tu barierki pobocze było szersze i jakoś dało się przejść, ale teraz to jest koszmar. Czy nie można wybudować tu chodnika? Przecież ten łuk jest na prawdę bardzo ostry i często dochodzi tu do kolizji. Na barierce widoczne są otarcia i wgniecenia. Przyznam szczerze, że boję się tędy chodzić z obawy, żeby jakiś samochód we mnie nie wjechał - mówi pan Michał, mieszkaniec ulicy Wolanowskiej.

WYSTARCZY TROCHĘ CHĘCI

Mieszkańcy mają pewien pomysł, dzięki któremu bez większych przeróbek znacznie zwiększyłoby się bezpieczeństwo przechodniów.

- Jakiś czas temu, równolegle do ulicy Wolanowskiej, wybudowano drogę dojazdową. Jest ona mało ruchliwa i używana tylko w połowie. Znajdują się tu zaledwie trzy domy mieszkalne. Druga jej część jest całkowicie niewykorzystana. Dochodzi ona prawie aż do tego niebezpiecznego zakrętu. Gdyby Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji miał trochę chęci, wyciąłby niewielki fragment barierki i wtedy piesi mogliby iść bezpiecznie tą dojazdówką. Wiele osób tak robi tylko, że teraz musi skakać przez barierkę - opowiada pan Michał.

MIEJSKI ZARZĄD DRÓG I KOMUNIKACJI

O sprawie poinformowaliśmy Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji.

- Nie możemy tam wprowadzać żadnych zmian od zaraz. Najpierw musi być projekt, potem jeśli znajdą się środki wykonamy jakieś zmiany. Na miejscu był inspektor i w tym tygodniu zastanowimy się, co można by tam zmienić - powiedział nam Aleksander Bacciarelli, zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie