Parking w centrum Radomia, na zapleczu jednej z kamienic, w której mieści się kilka instytucji. Przy wjeździe jest tabliczka informująca, że wjeżdżać i parkować mogą tylko uprawnione osoby. Kolejny napis jest wymalowany na środku parkingu. Mowa w nim o zakazie pozostawiania samochodów na środku placu. Ale samochód na środku placu stoi, skutecznie blokując inne pojazdy. Nie ma żadnej szansy na wyjazd. Trąbienie nic nie daje, mijają minuty, zaczyna się poszukiwanie blokującego kierowcy w kolejnych pomieszczeniach kamienicy. Aktywność przynosi rezultat.
- Nie miałem gdzie zaparkować, a musiałem. Mnie też niejeden raz zablokowano - tłumaczy kierowca. O przeprosinach za sprawienie innym kłopotu nie ma mowy. Jak się okazuje nie ma też mowy o ukaraniu tego pana przez policję czy Straż Miejską.
BEZ ZAGROŻENIA
Rafał Gwozdowski ze Straży Miejskiej w Radomiu przyznaje, że w przypadku dróg niepublicznych strażnicy mają znacznie ograniczone pole działania.
- Obowiązują nas przepisy kodeksu wykroczeń. By móc interweniować na takich drogach, musi zaistnieć zagrożenie bezpieczeństwa. Zablokowanie prawidłowo zaparkowanego pojazdu przez inny pojazd trudno uznać za zdarzenie spełniające to kryterium. Ale gdy otrzymujemy takie zgłoszenie przyjeżdżamy na miejsce, oceniamy konkretny przypadek i staramy się pomóc osobie, której pojazd został zablokowany, szukając na przykład winowajcy. Zwykle jednak nie ma mowy o karze i kończy się na rozmowie i pouczeniu - uzasadnia.
Zdaniem Rafała Gwozdowskiego, na prywatnych parkingach porządku powinni przede wszystkim pilnować ci, którzy nimi zarządzają. Mogą oni ustawiać i malować stosowne znaki.
DO STŁUCZKI I WYPADKU
Potwierdza to Katarzyna Kucharska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Radomiu. - Kodeks drogowy określa zasady ruchu na drogach publicznych. Na drogach wewnętrznych, czyli na przykład na parkingach przed supermarketami, czy innych parkingach policja interweniuje tylko w sporadycznych przypadkach, ponieważ są one terenem prywatnym. Jeżeli na parkingu kierowca zastawił wyjazd innemu kierowcy, to tylko właściciel terenu może wezwać na miejsce lawetę i taki samochód odholować - twierdzi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?