Dystans, który pokonają liczy blisko 900 kilometrów. - Wyjechaliśmy z południa kraju a dotrzemy na północy. Będziemy zatrzymywać się na terenie parafii i promować Światowe Dni Młodzieży, które odbędą się w przyszłym roku w Krakowie - mówi ksiądz Marek Pruszkowski, wikariusz parafii świętego Stefana w Radomiu, współorganizator i uczestnik wyprawy.
Wrażenia młodzi opisują na Facebooku. We wtorek, pierwszego dnia wyprawy pozdrowili wszystkich z Zębu koło Zakopanego, najwyżej położonej miejscowości w Polsce.
Tego dnia grupa pokonała najkrótszy odcinek swojej trasy - bo 20- kilometrowy. Obfitował on jednak w długie, strome podjazdy.
- Po drodze polały się pierwsze krople krwi, ale na szczęście nic poważnego nikomu się nie stało - relacjonują uczestnicy rowerowej wyprawy.
W środę młodzi pokonali 150 kilometrów w morderczym upale i zamiast nocować w Kalwarii Zebrzydowskiej zatrzymali się w Czernej koło Krzeszowic. Wszystko po to by ułatwić sobie czwartkowy, niezwykle trudny dystans.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?