[galeria_glowna]
Radomska Spółdzielnia Mieszkaniowa to 17 tysięcy mieszkańców i około 5 tysięcy mieszkań. Lokatorzy otrzymali właśnie rozliczenie za ciepło za ubiegły rok. Praktycznie nie ma mieszkania, na którym nie ciąży zobowiązanie dopłaty. Są bloki, gdzie lokatorzy muszą dopłacić sporo ponad tysiąc złotych.
- Jestem pewna, że wszystko jest źle liczone, bo już raz wygraliśmy w sądzie sprawę. Prezes musiał wszystkim zwracać pieniądze - powiedziała Aniela Rybińska z osiedla XV - lecia. Obecnie musi dopłacić 700 złotych z tytułu rozliczenia ubiegłorocznego ciepła.
- Nic się w tym wszystkim nie zgadza. Płacimy za ciepłą wodę według odczytów z wodomierzy, osobno płacimy za centralne ogrzewanie. No więc skąd bierze się jeszcze pozycja: "podgrzanie wody do centralnego ogrzewania" - powiedziała kobieta w średnim wieku.
W poniedziałek spółdzielcy tłumnie szturmowali siedzibę spółdzielni, domagając się od prezesa Marka Pytlarza wyjaśnień. We wtorek znów zjawiło się co najmniej 100 osób. I znów atmosfera była bardzo gorąca.
Marek Pytlarz obiecał, że rachunki będą jeszcze raz przeliczone. Lokatorzy będą mogli też starać się o rozłożenie dopłaty na raty. Stwierdził jednak, że spółdzielnia musi mieć 3 miliony złotych, aby zapłacić rachunki wobec Radpecu. Nikt z zebranych nie chciał jednak uznać racji prezesa. Marek Pytlarz zaprosił wszystkich na spotkanie poświęcone rozliczeniom za ciepło, które odbędzie się 29 czerwca w auli Politechniki Radomskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?