Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na talerzu Polaka: jemy więcej sałatek, owoców, a mniej tłuszczów - mówi znana dietetyk.

Katarzyna Kulińska
Ciągle za mało w naszej codziennej diecie jest jeszcze owoców i warzyw, choć ich spożycie też wzrosło znacznie w ciągu 10 lat.
Ciągle za mało w naszej codziennej diecie jest jeszcze owoców i warzyw, choć ich spożycie też wzrosło znacznie w ciągu 10 lat. D. Łukasik
Tradycyjna polska kuchnia obfituje w potrawy tłuste, które większość Polaków po prostu lubi. Czasy, gdy nieśmiertelny schabowy królował w menu nie są tak odległe. Jednak...

- Patrząc na to co jedliśmy jeszcze 10 lat temu, trzeba stwierdzić, że sposób żywienia Polaków znacznie się poprawił - mówi dr Magdalena Białkowska, lekarz chorób wewnętrznych i dietetyk z Instytutu Żywności i Żywienia w Warszawie, związana z kultowym programem Kwadransowe Grubasy emitowanego w TVP - Związek między sposobem żywienia a stanem zdrowia jest ogromnie istotny i dobrze, że Polacy zaczynają zdawać sobie z tego sprawę.

Mniej tłuszczu, mniejsza śmiertelność

Jemy mniej tłuszczów zwierzęcych, mniej masła i mniej tłustego mleka. Ciągle za mało w naszej codziennej diecie jest jeszcze owoców i warzyw, choć ich spożycie też wzrosło znacznie w ciągu 10 lat. A to właśnie owoce są źródłem tzw. antyoksydantów, które chronią nasz organizm na przykład przed miażdżycą. Między rokiem 1991 a 1999 w Polsce odnotowano spadek liczby zgonów: u mężczyzn o 30 proc. ,u kobiet o 34 proc. Uznano to za wielki sukces, tyle, że nie wiadomo tak na prawdę, kto jest ojcem tego medycznego sukcesu. Kardiolodzy twierdzą, że to wynik lepszej opieki i profilaktyki, dietetycy zaś upatrują zasługi w fakcie, że Polacy zaczęli dbać o to co jedzą. Większa dbałość o to co znajduje się w codziennej diecie może skutkować jednak kolejnym schorzeniem zwanym ortoreksją. Jest to przesadna, obsesyjna dbałość o to co się je, ciągłe rozmyślanie czy jest to zdrowe, i ciągłe liczenie kalorii.

Żywieniowe grzechy

-Nie możemy jednak rozgrzeszać Polaków całkowicie - mówi dr Białkowska - Wciąż przygotowując swoje codzienne menu popełniamy kilka grzechów żywieniowych, które mogą skutkować szeregiem poważnych schorzeń. Pierwszy "grzech główny" , którego należy się wystrzegać to dużo nasyconych kwasów tłuszczowych pochodzenia zwierzęcego, które są przyczyną miażdżycy, chorób serca. Drugi grzech to nadmierne spożycie soli, co grozi nadciśnieniem i co za tym stoi, wylewami krwi do mózgu. Spożycie soli nie powinno przekraczać 5 g dziennie, a w Polsce jemy jej nawet do 18 g dziennie! Jemy też za dużo cukru. W krajach, gdzie spożycie cukru jest większe niż 10 kg rocznie lekarze odnotowują rozwijającą się próchnicę. Bezpieczna ilość cukru to mniej niż 30 g dziennie.
Nie dbamy też, by nasze pożywienie było bogate w wapń. Najczęściej takie niedobory występują u młodych kobiet, które często się odchudzają. To wielki błąd. Kiedy w organizmie osoby młodej, której kościec jest dopiero budowany, brakuje wapnia to jest duże prawdopodobieństwo, że później, w czasie menopauzy rozpoczną się zmagania z osteoporozą.
Związek żywienia ze stanem zdrowia obrazuje też inny przykład. W Polsce, w zależności od regionu, od 20 do 40 proc. kobiet w wieku rozrodczym żyje stale z ogromnym dyskomfortem: są zmęczone, osłabione, wypadają im włosy, mają trudności z koncentracja. Za to również odpowiedzialny jest niewłaściwy sposób odżywiania, który doprowadził do niedokrwistości z niedoboru żelaza w organiźmie.

Zgubna otyłość
Złe odżywianie to także przyczyna nowotworów. Udowodniono, że otyłość sprzyja powstawaniu raka. Na przykład osoby otyłe są bardziej narażone na raka piersi, raka błony śluzowej macicy, raka jelita grubego. Nadmiar kalorii skutkuje cukrzycą, nadciśnieniem i miażdżycą. W Polsce ponad 20 proc. kobiet i 17 proc mężczyzn ma nadwagę. I nie warto oglądać się na amerykanów, spośród których aż 68 proc. to grubasy, ani na brytyjczyków, którzy potroili liczbę osób otyłych w ciągu 20 lat.
-Jeszcze 100-200 lat temu problemem było niedożywienie ludzkości - mówi dr Białkowska - Teraz duża część światowej populacji zmaga się z epidemią otyłości! - Otyli nawet nie zdają sobie sprawy, jak wielkie znaczenie dla organizmu ma choćby minimalne schudnięcie i zwiększenie aktywności fizycznej. Spadek wagi nawet o 10 proc już powoduje obniżenie cholesterolu. Ale prócz diety ważne są ćwiczenia, które umożliwiają budowanie mięśni. Kiedy tak chudniemy spada prawdopodobieństwo wystąpienia efektu "jo-jo" czyli ponownego, szybkiego przybrania na wadze z dodatkową nadwyżką.

Polacy niestety cechują się "słomianym zapałem" jeśli chodzi o stosowanie diet i ćwiczenia fizyczne. Nie lubimy "teorii małych kroczków", choć ta jest najskuteczniejsza. Trudno walczyć nam z przyzwyczajeniami żywieniowymi i dlatego trzeba szukać grup wsparcia - "Strażników Wagi" czy "Klubów Kwadransowych Grubasów". W grupie łatwiej zwalczyć złe nawyki żywieniowe, ćwiczyć i łatwiej wytrwać w postanowieniu, że chudniemy nie tylko dla urody ale przede wszystkim dla zdrowia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Na talerzu Polaka: jemy więcej sałatek, owoców, a mniej tłuszczów - mówi znana dietetyk. - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie