Na tych przejściach wciąż giną ludzie

Tragiczne statystyki

W ciągu ostatnich 3 miesięcy w Radomiu doszło do 48 wypadków z udziałem pieszych. Siedmiu pieszych zginęło, a 43 zostało rannych. Do 17 wypadków doszło na przejściach dla pieszych. Z winy pieszych było 12 wypadków, przyczyny to między innymi: chodzenie nieprawidłową stroną drogi, nieostrożne wejście na jezdnię przed jadący pojazd, przekraczanie jezdni w miejscu niedozwolonym i wejście na jezdnię przy czerwonym świetle.

Oprócz przejść na ulicy Limanowskiego (przy stacji krwiodawstwa i cmentarzu) oraz na 11 Listopada, czytelnicy wskazali nam kolejne niebezpieczne dla pieszych "zebry". Bilans ostatnich trzech miesięcy w tych miejscach to 48 wypadków z udziałem pieszych.

Źle jest niemal na całej długości ulicy Słowackiego. - Żeby przejść na Długojowie, trzeba odważnie wkroczyć na ulicę, bo innej rady nie ma. Kiedyś wreszcie skończy się tragedią, tu koniecznie potrzebne są światła - pisze jeden z naszych czytelników.

Również przejście przez tę ulicę na wylocie z miasta spędza sen z powiek wielu pieszym. W miejscach, gdzie są szkoły stoją osoby przeprowadzające na drugą stronę ulicy, na pozostałych "zebrach" jednak piesi są zdani na siebie, a kierowcy niechętnie się zatrzymują.

Kolejne niebezpieczne miejsca wskazane przez czytelników to: ulica Zbrowskiego (przy Biedronce), aleja Wojska Polskiego (na całej długości), Struga (w kilku miejscach) oraz na zakręcie ulicy Prażmowskiego na wysokości kina Helios.

Czekamy na kolejne sygnały