Latem Gordon miał być głównym celem transferowym Chelsea, ale Everton żądał wówczas od londyńskiego klubu aż 60 mln euro. Pół roku później sam zawodnik wymusił zmianę pracodawcy i po Anglika zgłosiło się Newcastle. "Sroki" zaczęły inwestować swój spory kapitał i przynosi to świetne rezultaty, bo wszystko wskazuje na to, że powalczą o grę w Lidze Mistrzów w następnym sezonie.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez AG10 (@anthonygordon)