Uratowany desperat, który najpierw pobił swoją matkę i siostrę, a potem usiłował się powiesić przebywa w szpitalu przy ulicy Krychnowickiej. Nadzorują go policjanci.
Awantura zaczęła się w piątek około godziny 16 w kamienicy przy ulicy 25 Czerwca 50.
Pierwsze informacje i zdjęcia na temat dramatycznej akcji TUTAJ
Wezwani policjanci na klatce schodowej zastali młodą, pokrwawioną dziewczynę. Skarżyła się na bóle głowy.
- Udzielili jej pomocy przedmedycznej i wezwali pogotowie. Od lokatorów budynku i rannej kobiety dowiedzieli się, że w jednym z mieszkań zabarykadował się 28-letni mężczyzna, który wcześniej pobił swoją matkę oraz 17-letnią siostrę, kopiąc ją i uderzając młotkiem. Na szczęście dwoje dzieci w wieku 5 i 7 lat zdołało uciec do sąsiadki - poinformował Andrzej Lewicki, oficer prasowy radomskiej policji.
Według niego 28-latek, zaczął wyrzucać przez balkon różne przedmioty, w tym meble. Mężczyzna, który był pod wpływem alkoholu krzyczał, że poderżnie sobie gardło lub się powiesi. Wtedy policjanci postanowili wyważyć drzwi z pomocą strażaków.
- Po wejściu, funkcjonariusze zauważyli, że 28-latek faktycznie się powiesił. Podbiegli do niego i odcięli. Natychmiastowa pomoc zapobiegła tragedii - mówił Andrzej Lewicki.
Mężczyzna został przewieziony do szpitala, jak się okazało nie odniósł poważnych obrażeń i obecnie przebywa pod nadzorem policjantów na oddziale szpitala psychiatrycznego. Niewykluczone, że niedługo usłyszy zarzuty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?