Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Narzekamy na drogowców, a czy umiemy jeździć zimą?

Redakcja
sxc.hu
"Zima znów nas zaskakuje. Lecz kiedy przestanie?" - pisze do nas internauta Norbert.

Oto treść listu, który Norbert przysłał do naszej redakcji:

"Śliskie jezdnie, śnieg i błoto pośniegowe na jezdniach. Wielu kierowców ma ogromne problemy z poruszaniem sie po takiej nawierzchni. Kiedy zaczniemy pracować nad swoja techniką jazdy zimą?

Od wielu lat, co roku zima zaskakuje drogowców. Nawet, gdy od kilku tygoni słyszymy w prognozach pogody zapowiedzi o nadchodzących opadach śniegu, nikt zbytnio nie bierze do serca tych ostrzeżeń.

Zawsze budzimy się rano z pretensjami- "dlaczego jeszcze jezdnie nie są czarne?!". Owszem czasem można naprawde mieć pretensje do służb drogowych o niewystrczające dbanie o stan dróg, o to że nie pracuja w nocy, by na bieżąco zgarniac zalegający śnieg. Ale czy zawsze tak jest, że to tylko drogowcy odpowiadają za to jak nam sie jeździ?

Ilu z nas, drodzy kierowcy, zastanawiało sie w ciszy własnego sumienia jakie mamy umiejętności jazdy po śliskiej, często oblodzonej nawierzchni? Czy z własnej niewymuszonej woli jesteśmy w stanie zaiwestować w kilka godzin szkoły jazdy w zimę? W to by potrafic poradzić sobie, gdy złapiemy poslizg i auto zacznie uciekać na bok? Czy ktos chociaż raz w roku stara sie na własna rękę wyjechac na spory plac i ćwiczyc wyprowadzenie pojazdu z poslizgu? Dla sporej części osób jedynym ratunkiem w przypadku poślizgu jest naciśnięcie hamulca i czekanie na "Anioła Stróża". To jednak za mało i zazwyczaj lądujemy na krawężniku lub w rowie. Niestety zdarza sie również, że dochodzi do zderzenia pojazdów.

Czasy mamy takie jakie mamy, od lat brakuje pieniedzy na wszystko. Brakuje też na sprzęt, na zatrudnienie pracowników w służbie drogowej. Nie wymagajmy cudów od tych ludzi bo oni nie maja narzędzi do tego by na każdej drodze co kilkanaście minut jeździła piaskarka.

To nie oni wyznaczają sobie budżet i przyznają fundusze. Nie zapowiada sie, by zaczęto przeznaczac wiecej pieniędzy na oczyszczanie dróg. Zacznijmy więc wymagać od siebie, by nauczyc sie jeździc w zimę bezpiecznie.

Jak mozna zauważyć większośc kierowców, gdy tylko spadnie śnieg, prędkość pojazdów ogranicza do maksimum 20km/h. Naprawdę nie trzeba tamować ruchu taka prędkością, wystarczy poćwiczyć, poczytać, zainteresować się i będziemy jeżdzic także w zimę na białej nawierchni z szybszą, ale bezpieczna prędkością. Dlaczego spora część właścicieli aut decyduje sie na zmianę opon z letnich na zimowe dopiero, gdy spadnie śnieg?

Polska jest jednak krajem specyficznym. Każdy ma się za znawcę w każdej dziedzinie. Od sportu po politykę. Również uważamy sie za najlepszych kierowców. Wszystko wiemy lepiej. Czy mamy jednak do tego prawo by tak sądzić? Wydaje się, że zwyczajnie nie mamy do tego prawa. Zacznijmy krytykować również siebie i pracować nad własnymi umiejętnościami. Tak będzie prościej."

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie