Janusz Guziak, zastępca komendanta powiatowego policji w Białobrzegach:
Janusz Guziak, zastępca komendanta powiatowego policji w Białobrzegach:
- Sklep z dopalaczami w Białobrzegach został zamknięty w sobotę. Na kontroli byli tam z policjantami przedstawiciele sanepidu. Patrole pojawiają się tam codziennie, pilnujemy, żeby komuś nie przyszło do głowy otwarcie punktu i prowadzenie handlu.
19 - latek z gminy Stromiec trafił na oddział intensywnej terapii po tym, jak zażył jeden z dopalaczy. Policjanci przeszukali sklep, w którym miał dokonać zakupu. Zarekwirowane specyfiki trafią do laboratorium chemicznego.
W sobotę rano do białobrzeskiej komendy policji zgłosił się ojciec chłopaka, który w nocy z piątku na sobotę trafił do szpitala. Z relacji mężczyzny wynikało, że chłopak bardzo źle się poczuł, później zaczął się dusić.
ZNALAZŁ OPAKOWANIE
19 - latek trafił na oddział intensywnej terapii szpitala w Radomiu. Ojciec znalazł przy nim opakowanie po dopalaczu. Chłopak doszedł już do siebie, zeznał, że specyfik kupił w sklepie w Białobrzegach.
- Ojciec chłopaka przyniósł nam opakowanie po tym specyfiku - mówi Janusz Guziak, zastępca komendanta powiatowego policji w Białobrzegach. - Tego samego dnia policjanci weszli do sklepu i zabezpieczyli wszystkie paczuszki z tym środkiem.
Substancja trafi do laboratorium chemicznego, policjanci chcą poznać jego skład. Kryminalni z Białobrzegów prowadzą postępowanie w tej sprawie.
ZAPLOMBOWANE
Sobotnie przeszukanie w sklepie z dopalaczami zbiegło się z ogólnopolską akcją zamykania takich punktów. Policjantom towarzyszyli pracownicy sanepidu. Sklep został zamknięty.
- Codziennie policjanci sprawdzają, czy właściciel przestrzega zakazu handlu - opowiada Janusz Guziak. - Do tej pory nikt nie próbował go otwierać.
Punkt z dopalaczami pojawił się w Białobrzegach około dwóch tygodni temu. Okazuje się, że firma jest zarejestrowana w Warszawie, jej właściciel wynajął lokal od prywatnej osoby.
- Patrole pojawiały się przed sklepem regularnie, legitymowali osoby, które tam wchodziły. To były działania prewencyjne, poza kontrolami nic nie mogliśmy zrobić - mówi Janusz Guziak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?