"Nasz Nowy Dom" odmienił życie rodziny z gminy Jasieniec. Zobacz jak wyremontował mieszkanie Izabeli Nankiewicz i jej dzieci

33-letnia Izabela Nankiewicz ma trzy córki: 3-letnią Alicję, 11-letnią Wiktorię, 12-letnią Weronikę oraz 16-letniego Szymona.

Żyli w fatalnych warunkach...

Rodzina mieszkała w Koziegłowach pod Jasieńcem. Do tej pory w fatalnych warunkach, w jednym pokoju. Córki pani Izabeli spały z nią na jednej kanapie, natomiast syn na materacu rozkładanym na podłodze. W domu nie było kuchni, rodzina przygotowywała posiłki w... łazience, naczynia zmywała w wannie, niekiedy w umywalce. Dach budynku pokryty był eternitem, w czasie opadów deszczu przeciekał, woda po kominie dostawała się do środka. Wymiany wymagała instalacja elektryczna. Do ogrzewania służył stary piec. Pękające zawory, cieknąca woda i zwarcia „elektryki” były w tym domu codziennością. Lodówka znajdowała się w przedpokoju.

Nie stać ich było na remont

Rodzina przeżyła ogromną tragedię. Pół roku temu na zawał serca zmarł mąż pani Izabeli oraz ojciec czwórki dzieci. Wszystko działo się w momencie, gdy jechał do dorywczej pracy. Nankiewicz zdecydowała się zrobić remont domu, który wcześniej należał do dziadków jej męża. Nie stać jej było niestety na sfinansowanie niezbędnych prac. Podejmowała się różnych prac dorywczych, aby zapewnić jak najlepszy byt dzieciom oraz sobie. Pociechy pomagają jej najlepiej jak tylko potrafią. Szymon w przyszłości chciałby zostać kucharzem.

Rodzinę odwiedziła najpierw Katarzyna Dowbor, prowadząca program „Nasz Nowy Dom”. Na jej wizytę domownicy czekali z utęsknieniem. Po przyjeździe do rodziny Nankiewiczów Katarzyna Dowbor, prowadząca program „Nasz Nowy Dom” obejrzała mieszkanie. - Mimo pani wielkich starań ten dom absolutnie nie nadaje się do życia. Jest w nim niebezpiecznie. My mamy tylko pięć dni... Powiem wam jaka jest decyzja - wyremontujemy wasz dom - oznajmiła Dowbor ku wielkiej radości pani Izabeli oraz jej pociech.

Co się zmieniło?

Dalej wszystko potoczyło się już błyskawicznie. Rodzina wyjechała na wakacje, natomiast na miejscu w Koziegłowach pojawiła się ekipa budowlana z programu na czele z jej kierownikiem Arturem Witkowskim oraz architektem Maciejem Pertkiewiczem.

Robotnicy zaczęli od prac rozbiórkowych oraz demontażu szkodliwego eternitu z dachu budynku. Jakie zmiany uwzględnił architekt? Drzwi wejściowe zostały w tym samym miejscu, pojawiły się natomiast nowe wewnętrzne. Z przedpokoju zniknęły stary piec i bojler. W przedpokoju uwzględnił szafę, komodę oraz wieszak na ubrania. W łazience pojawiły się: wanna z prysznicem, umywalka z szafką, nad którą pojawiło się lustro, toaleta, stolik, pralka i nowy grzejnik. W kuchni pojawił się nowy piec oraz ciąg szafek ze zmywarką, piekarnikiem, lodówką, zlewozmywakiem i płytą gazową. Pojawił się też stół. Swój pokój dla siebie oraz najmłodszej córki zyskała pani Izabela. Znalazło się miejsce na korytarz oraz dwa pokoje - jeden dla dwójki starszych dziewcząt, drugi dla Szymona.

Lepszy niż ten wymarzony!

Budynek z zewnątrz został ocieplony, pokryty nową dachówką, wymieniono też elewację, która została ozdobiona drewnianymi deskami. Sąsiedzi i mieszkańcy Koziegłów pomogli uporządkować teren wokół domu Nankiewiczów.

ZOBACZ TAKŻE: "Nasz Nowy Dom" pomógł rodzinie z gminy Pniewy. Państwo Jabłońscy mają bieżącą wodę, łazienkę, kuchnię, pokoje i nowe meble

O atrakcje dla przebywającej na wakacjach rodziny zadbała Martyna Kupczyk z „Naszego Nowego Domu”. Jedną z mich była wyprawa do Parku Wodnego w Mszczonowie. Pani Izabela otrzymała voucher na kurs prawa jazdy kategorii B. Ostatnim akcentem przed jej powrotem do domu był montaż mebli. Gdy rodzina dotarła na miejsce, było dużo łez wzruszenia. - To jest nawet lepszy dom od tego, który sobie wymarzyliśmy - mówili Nankiewiczowie, których w czasie finału programu odwiedzili najbliżsi z rodziny oraz przyjaciele.

OGLĄDAJ: PROGRAM NASZ NOWY DOM - ODCINEK 159