Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasze dzieci są głodne, a rodzinnego jak nie było, tak nie ma - mówią zrozpaczone matki z Radomia. Miasto nie pomoże

Ewelina WITKOWSKA
- Mamy pismo, że rodzinne miało wpływać 18 każdego miesiąca - mówią od lewej: Agata Tyczyńska i Elżbieta Pisarska. - Wykonałyśmy dziesiątki telefonów i nic, to skandal. A dzieci głodne.
- Mamy pismo, że rodzinne miało wpływać 18 każdego miesiąca - mówią od lewej: Agata Tyczyńska i Elżbieta Pisarska. - Wykonałyśmy dziesiątki telefonów i nic, to skandal. A dzieci głodne. Sz. Wykrota
- Nie mamy za co nakarmić dzieci - żali się Elżbieta Pisarska. - To nasz jedyny dochód, mam piątkę dzieci na utrzymaniu.W podobnej sytuacji jest wielu radomian, którzy nie otrzymali jeszcze świadczenia rodzinnego. Powód - brak pieniędzy w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej i Ministerstwie Finansów.

Jak twierdzi kobieta, wypłata zawsze była na czas. - 17 albo 18 każdego miesiąca już mieliśmy pieniądze, czasem nawet wcześniej - mówi Elżbieta Pisarska. - A teraz takie opóźnienie... I co mam dzieciom powiedzieć?

WYPŁATY NA RATY

Kilkoro sąsiadów otrzymało świadczenia, inni nie. Zaniepokojona kobieta chciała się dowiedzieć, co jest przyczyną braku wypłaty.

- W Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej dowiedziałam się, że wypłacają pieniądze w ratach i, że nam po niedzieli też na pewno przyślą - denerwuje się kobieta. - A tu weekend minął i nic, pieniędzy nadal nie ma.

Kobieta wychowuje piątkę dzieci. Jedynym źródłem utrzymania jest rodzinne w wysokości 1197 złotych i alimenty 650 złotych.
- Dziecka na zakończenie roku szkolnego nie puściłam, bo zamiast kwiatka wolałam kupić coś do jedzenia - mówi. - To, co oni z nami robią, to żart. Skąd mam wziąć pieniądze na jedzenie?

PUSTA KASA MOPS-U

Ewa Mazur, kierownik działu świadczeń rodzinnych w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Radomiu przyznała, że problem rzeczywiście jest.

- Do tej pory nie było żadnych problemów z płynnością finansową, aż do teraz - tłumaczy kierownik. - Otrzymaliśmy informacje, że te problemy miały inne gminy już wcześniej. Mamy nadzieję, że do końca miesiąca uda się nam wypłacić wszystkie zaległe świadczenia. Dotychczas wszystko odbywa się zgodnie z ustawą, na wypłaty mamy czas do 30 każdego miesiąca.

Ludzie obawiają się, że sytuacja powtórzy się w kolejnych miesiącach. Tej opcji nie wyklucza także Ewa Mazur.

- Nie wiemy, co będzie w następnych miesiącach, ale niepokoi fakt, że sytuacja miała już miejsce w innych gminach - przyznaje.
GMINA NIE POMOŻE

Jak dodaje Ewa Mazur, pieniądze wpływają w ratach i co kilka dni. Czeka na nie jeszcze około 30 procent radomian.

- Ministerstwa Pracy i Finansów mają puste kasy, kiedy tylko wpływają pieniądze z podatków, natychmiast są nam przekazywane w małych transzach- wyjaśnia. - W piątek otrzymaliśmy 260 tysięcy złotych i wypłacimy je części osób czekających na wypłaty.

W tej sytuacji Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej wystąpił do Prezydenta Radomia o pożyczkę części pieniędzy.

- Nie mamy możliwości pożyczenia na ten cel gminnych pieniędzy - wyjaśnia Ryszarda Kitowska z biura prasowego radomskiego magistratu. - Nie możemy finansować takich zadań. Pozostaje mieć nadzieję, że wszystkie pieniądze wpłyną na czas do kasy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie