Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nauczyciele z Radomia także protestowali pod ministerstwem

Antoni Sokołowski
- Będziemy protestować - mówi Tomasz Korczak.
- Będziemy protestować - mówi Tomasz Korczak. Fot. Antoni Sokolowski
Nauczyciele, także z Radomia i powiatów w regionie radomskim, żądają odwołania minister oświaty Anny Zalewskiej. Twierdzą, że minister rujnuje oświatę, nie dba o nauczyciele. W sobotę nauczyciele z Radomia pojechali do Warszawy, by pod siedzibą ministerstwa upomnieć się o swoje racje.

Nasz głos musi dotrzeć do ministerstwa. Wyjeżdżamy rano z Radomia autokarem, także z innych powiatów naszego regionu wyjadą delegacje nauczycieli na protest do stolicy - mówi Tomasz Korczak, prezes oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego w Radomiu.

W pikiecie wzięli udział przedstawiciele wszystkich okręgów ZNP z całej Polski. Protest pod gmachem ministerstwa rozpoczął się o godzinie 12. Pikieta była wyrazem wsparcia dla wcześniej składanego wniosku w sprawie odwołania minister edukacji Anny Zalewskiej, który związkowcy skierowali do premiera Mateusza Morawieckiego.

Kosztowna reforma

Najwięcej uwag mają nauczyciele do wdrażanej - jak twierdzą - nieprzemyślanej, źle przygotowanej i niezwykle kosztownej reformy ustrojowej i programowej polskiej szkoły. - To nie jest reforma, a chaos. W samym tylko Radomiu, po wprowadzeniu zmian, kilkaset nauczycieli pracuje w niepełnym wymiarze godzin, a kilkadziesiąt kolejnych straciło pracę - wyliczają radomscy nauczyciele.
Annie Zalewskiej, szefowej resortu edukacji związkowcy wytykają także zniszczenie dorobku gimnazjów oraz manipulowanie informacjami.

Pismo do premiera

Wcześniej ZNP skierował pismo do premiera Mateusza Morawieckiego w sprawie odwołania Zalewskiej z funkcji Ministra Edukacji Narodowej. Nauczyciele wyliczają, że wdrożona, wbrew opinii ekspertów i większości opinii publicznej reforma programowa polskiej szkoły między innymi doprowadziła do zniszczenia 18-letniego dorobku gimnazjów. Zmiany forsowane przez ministerstwo spowodowały też chaos organizacyjny i kadrowy. Związkowcy uważają, że minister pozoruje dialog, oraz posługuje się nieprawdą i manipulacją. - Składa deklaracje bez pokrycia, między innymi w zakresie przywrócenia pragmatyki nauczycielskiej pracownikom domów dziecka - wyliczają związkowcy.

W piśmie do premiera związkowcy negatywnie oceniają też politykę płacową, którą prowadzi ministerstwo - chodzi o likwidację niektórych dodatków dla nauczycieli oraz niewielkie w skali roku podwyżki wynagrodzeń sięgające od 93 do 168 złotych brutto.

ZOBACZ TAKŻE: Budowa osiedla przy Leśniczówce w Radomiu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie