Cerrad Czarni nie mogą być zadowoleni ze stylu, w jakim pokonali kielecki zespół w sobotnie popołudnie, ale nie to jest najważniejsze. Sztuką jest wygrać, kiedy gra się słabo. - To dla nas ważne trzy punkty, wywalczone na trudnym terenie. Oczywiście drużyna z Kielc ma swoje problemy, ale sztuką jest to wykorzystać. Effector pokazał kawał charakteru i dlatego wygrał trzeciego seta - skomentował Daniel Pliński, kapitan „wojskowych”.
Bez Majstorovicia
Radomianie musieli sobie w tym pojedynku radzić bez swojego libero, Nevena Majstorovicia, którego w wyjściowym składzie zastąpił Adam Kowalski.
Serb w czwartek, dzień po meczu z MKS Będzin, zasłabł w domu i od tamtego czasu przebywa na obserwacji w Radomskim Szpitalu Specjalistycznym imienia doktora Tytusa Chałubińskiego przy ulicy Tochtermana w Radomiu. Badania wykażą czym spowodowana jest niedyspozycja zawodnika. - Neven jest pod stałą, troskliwą opieką lekarzy - mówi Sławomir Monik, rzecznik prasowy Cerradu Czarnych Radom. Serbski zawodnik ma dzisiaj opuścić szpital, ale jego występ w najbliższym meczu przeciwko BBTS-owi Bielsko-Biała jest wykluczony.
Dużo błędów własnych
Trzecia odsłona sobotniego pojedynku przegrana przez radomian nie była dobra w ich wykonaniu. - Effector szanował piłkę i w trudnych sytuacjach nam ją oddawał, a my niestety popełnialiśmy błędy, a przy takiej ich liczbie nie da się wygrać seta - dodał Daniel Pliński.
Z postawy swoich podopiecznych nie był zadowolony Raul Lozano. - Z jednej strony cieszę się, że dopisaliśmy do swojego dorobku trzy punkty, ale z drugiej nie jestem zadowolony z poziomu naszej gry w tym spotkaniu. Widziałem więcej determinacji po stronie drużyny z Kielc niż z naszej i to mi się nie podoba. Czasami jest tak, że przegrywamy spotkanie, ale mimo wszystko jesteśmy zadowoleni ze stylu swojej gry, a czasami wygrywamy, ale nie możemy cieszyć się z naszej dyspozycji. Ta druga sytuacja miała miejsce w sobotę - skomentował argentyński szkoleniowiec Cerradu Czarnych Radom.
Szalpuk atakował najwięcej
Zawodnikiem, który najczęściej otrzymywał piłki w ataku od Lukasa Kampy był w sobotę Artur Szalpuk. Młody przyjmujący atakował aż 43 razy. W tym spotkaniu zaprezentował się może nieco słabiej, ale w ostatnich tygodniach jest on jednym z najlepszych zawodników w szeregach swojej drużyny. Trener Raul Lozano uważa jednak, że to nie on jest liderem zespołu. - Artur ma dopiero 21 lat i nie można powiedzieć, że staje się liderem, bo przed nim wciąż jeszcze bardzo dużo pracy. Na dzień dzisiejszy takim liderem w Radomiu jest Daniel Pliński, który ma doświadczenie i wiele różnych zalet, które są do tego potrzebne. Artur na dziś nie jest liderem, ale jest zawodnikiem, który ma potencjał i na ten moment gra bardzo dobrze. W ostatnich tygodniach spisywał się bardzo dobrze i dużo dawał drużynie - skomentował Raul Lozano.
Dalej piąte miejsce
Po minionej kolejce „wojskowi” nie awansowali co prawda w ligowej tabeli, ale zmniejszyli stratę do czołówki, bowiem PGESkra Bełchatów i Asseco Resovia przegrały swoje mecze. Obecnie radomianie tracą zaledwie cztery „oczka” do wicelidera, którym jest w tym momencie Lotos Trefl Gdańsk. Ekipa z Pomorza awansowała z czwartej lokaty pokonując lidera, ZAKSĘKędzierzyn-Koźle.
W następnej kolejce, w piątek, 4 marca, Cerrad Czarni podejmą u siebie BBTS Bielsko-Biała.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?