Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie było niespodzianki. Cerrad Czarni Radom przegrali z mistrzem Polski, ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle

Michał Nowak
Michał Nowak
W szóstej kolejce PlusLigi, Cerrad Czarni przegrali na wyjeździe z mistrzem Polski, ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle.
W szóstej kolejce PlusLigi, Cerrad Czarni przegrali na wyjeździe z mistrzem Polski, ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Adam Kurasiewicz / wksczarni.pl
W meczu 6. kolejki PlusLigi siatkarze Cerradu Czarnych Radom przegrali na wyjeździe z mistrzem Polski, ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle 0:3.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Cerrad Czarni Radom 3:0 (25:17, 25:20, 30:28)
ZAKSA: Toniutti 3, Torres 10, Buszek 9, Deroo 18, Wisniewski 9, Bieniek 5, Zatorski (libero) oraz Jungiewicz.
Cerrad Czarni: Droszyński 1, Filip 3, Żaliński 15, Fornal 10, Teryomenko 4, Ostrowski 2, Watten (libero) oraz Ziobrowski 7, Huber 1, Rybicki, Kwasowski 1.
Sędziowie: Marek Lagierski i Wojciech Maroszek.
MVP meczu: Paweł Zatorski (ZAKSA).

Radomianie przystąpili do tego spotkania w identycznym wyjściowym składzie jak w ostatnim, środowym, starciu z BBTS Bielsko-Biała. Przypomnijmy, że trener Prygiel wciąż nie może korzystać z Dejana Vincicia. Kontuzja rozgrywającego okazała się poważniejsza i zawodnika czeka jeszcze około miesiąc przerwy. Więcej na ten temat TUTAJ.

W tym spotkaniu był tylko jeden faworyt i był nim rzecz jasna zespół mistrza Polski. ZAKSA przed tą kolejką miała na koncie komplet punktów. Gospodarze szybko zbudowali trzypunktową przewagę (4:1). Przyjezdni próbowali nawiązać walkę z faworytem, ale udawało im się to tylko do stanu 11:9. Potem trzy punkty z rzędu zdobyli miejscowi, a po autowym ataku Tomasza Fornala było już 14:9. Kilka chwil później, po skutecznej akcji Maurice'a Torresa przewaga wzrosła do siedmiu "oczek" (20:13). Cerrad Czarni próbowali jeszcze zerwać się do odrabiania strat, asa serwisowego zaliczył nawet Dmytro Teryomenko (22:16), ale na więcej radomian w tej partii nie było już stać, a odsłonę otwarcia zakończył Rafał Buszek atakiem z lewego skrzydła.

Po początkowej wymianie ciosów w drugim secie, ZAKSA odskoczyła na dystans pięciu punktów (10:5). W tym okresie zespół Cerradu Czarnych miał spore problemy ze skończeniem swoich akcji, co wykorzystywali gospodarze. Trener Prygiel zdecydował się na zmianę na pozycji atakującego, gdzie Michała Filipa zastąpił Jakub Ziobrowski. Goście rozpoczęli pościg za rywalami. Dobrą serią na zagrywce popisał się w tym czasie Wojciech Żaliński, a po ataku Ziobrowskiego był remis 11:11. Co prawda ZAKSA po skutecznym bloku odskoczyła na trzy punkty (16:13), ale Cerrad Czarni za sprawą dobrego ataku Żalińskiego odrobili stratę (17:17). Niestety, wyrównana walka trwała tylko do stanu 19:18. W końcówce więcej zimnej krwi zachowali podopieczni trenera Andrei Gardiniego i to oni po bloku na Ziobrowskim wygrali drugą partię i objęli prowadzenie w meczu 2:0.

Pierwsze akcje seta numer trzy to dobra gra Wojciecha Żalińskiego, który był skuteczny w ataku (2:4). Szybko jednak ZAKSA opanowała sytuację. Najpierw w ataku pomylił się Filip, który wrócił na plac gry, a chwilę później został on zablokowany (5:4). Trener Prygiel postanowił ponownie dać więc szansę Ziobrowskiemu. Ten jednak też nie radził sobie najlepiej - gospodarze zatrzymali go przy stanie 10:9, a chwilę później Torres był skuteczny w kontrze i przewaga ZAKSY wzrosła do trzech punktów (12:9). Po bloku na Teryomence było już 15:11. Radomianie jednak nie zamierzali składać broni. Ponownie w roli głównej wystąpił kapitan Żaliński, który najpierw skutecznie plasował za blok rywali, a potem posłał rywalom trzy bardzo trudne zagrywki i Cerrad Czarni doprowadzili do remisu 15:15. Przyjezdni ambitnie walczyli, aby przedłużyć to spotkanie. Po bloku gospodarzy, ich przewaga wynosiła trzy "oczka" (21:18). Chwilę później Cerrad Czarni zmniejszyli stratę (23:22), a po kolejnej tego dnia świetnej zagrywce Żalińskiego, rywala zablokował Ziobrowski i był remis 23:23. Radomianie mieli piłki setowe i swoje szanse na rozstrzygnięcie tej odsłony na swoją korzyść. Niestety jednak, mistrz Polski, w końcówce trzeciego seta oraz w całym sobotnim pojedynku okazał się zespołem lepszym i zwyciężył 3:0 po skutecznym bloku w decydującej akcji (30:28) i podopieczni trenera Roberta Prygla wrócili do domu z terenu mistrza Polski bez zdobyczy punktowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie