Nie chcesz zaszczepić dziecka? Grozi ci... kara od państwa

Tydzień szczepień

Tydzień szczepień

Od 23 do 27 kwietnia obchodzony jest Europejski Tydzień Szczepień. To okazja by dowiedzieć się jak najwięcej o zasadności szczepień.

- Zapraszamy wszystkich, którzy mają jakiekolwiek wątpliwości. To, że za nie zaszczepienie dziecka nie będzie kary finansowej dla rodzica nie oznacza, że nie trzeba szczepić. Dziecko, które dłużej niż trzy miesiące przebywa na terenie naszego kraju powinno mieć uzupełniony kalendarz szczepień, taki jaki aktualnie obowiązuje - mówi Beata Nowak, rzecznik radomskiego Sanepidu.

Na naszym terenie zdarzają się przypadki, że rodzic nie stawia się z dzieckiem na wytyczone szczepienie, wtedy otrzymuje pocztą upomnienie.

- Pamiętam przypadek jak jeden z ojców nie chciał zaszczepić swojego dziecka, denerwowały go upomnienia, ale po rozmowie popartej statystykami i sytuacją epidemiologiczną, nabrał pewności do tej formy profilaktyki - mówi rzeczniczka.

W pierwszych dwóch latach życia dziecka szczepi się je obowiązkowo przeciwko dziesięciu zakaźnym chorobom. Dawki finansuje Narodowy Fundusz Zdrowia.

Jeśli rodzic bądź opiekun nie zgodzi się zapewnić swojej pociesze takiej formy profilaktyki sanepid może ukarać go grzywną.

Kary finansowe zdarzają się, bo przeciwników szczepień przybywa. Najwięcej jest ich w stolicy. W pierwszym kwartale 2007 roku pisemnych odmów było blisko 300, a w 2011 co najmniej trzy razy tyle.
Z czego wynika wzrost odmów?

Ma to związek z większą aktywnością ruchu antyszczepionkowego. O prawa rodziców do decydowania czy chcą szczepić swoje dzieci czy też nie, walczy Stowarzyszenie Wiedzy o Szczepieniach STOP NOP.
Rada Sanitarno- Epidemiologiczna i posłowie chcą zakończyć sporne kwestie w sprawie szczepień. W czwartek sejmowa komisja zdrowia zacznie prace nad projektem rządowej ustawy o zwalczaniu chorób zakaźnych. Może pojawić się w nim poprawka znosząca kary za unikanie szczepień.

Co to oznacza pytamy rzeczniczki radomskiego Sanepidu? -Nic innego, jak to, że sanepid nie będzie ścigał rodziców by płacili grzywnę za to, że nie zaszczepią swojego malucha na przykład od odry bądź różyczki - mówi Beata Nowak. - Ale nie oznacza to, że nie trzeba będzie szczepić dzieci - dodaje.

Nowy zapis jak spodziewają się epidemiolodzy i lekarze może sprawić, że wielu przeciwników szczepień zrezygnuje z nich tylko dlatego, że nie będzie nad nimi ciążyła finansowa kara, a taki stan rzeczy może doprowadzić do epidemii.

- Tylko obowiązkowe szczepienia u dzieci pozwalają uzyskać zbiorową odporność populacji - tłumaczy Beata Nowak, rzecznik radomskiego Sanepidu.

W Radomiu i regionie sytuacji, że rodzic nie zaszczepi dziecka zgodnie z obowiązkowym kalendarzem raczej nie ma.

- Potrzebna jest rozmowa z rodzicem. Trzeba mu uświadomić czym ryzykuje nie zapewniając dziecku odpowiedniej profilaktyki - mówi Beata Nowak.

Czego obawiają się rodzice rezygnując z szczepień?

- Skutków ubocznych, między innymi alergii - pisze na jednym z forów internetowych mama siedmio miesięcznej Lenki.

- Nie mam zaufania do firm farmaceutycznych, jestem przekonana, że te dawki, to tylko sposób na wyłudzenie pieniędzy. Wiadomo, że dla dziecka rodzic jest w stanie zrobić wszystko - pisze Ada.

Obowiązkowe szczepienia dla dzieci są potrzebne przekonuje doświadczona lekarka Stanisława Szcześniak - Mazur, konsultant szczepień w Radomskim Szpitalu Specjalistycznym.

- Nie mamy odry, świnki, kokluszu, bo szczepimy dzieci, jak to się zmieni choroby nas nie ominą - zaznacza lekarka.