Nie płacisz podatków w Radomiu? Nie przyjmą dziecka do przedszkola

Ryszard Fałek, wiceprezydent Radomia:

- Prowadzenie przedszkoli to zadanie własne gminy. Oznacza to, że w całości pokrywamy koszty ich utrzymania. Płacimy za to z podatków naszych mieszkańców. Jeśli ktoś te podatki zostawia w innej gminie tam powinien szukać miejsca w przedszkolu dla swojego dla dziecka. Jeśli mama nie pracuje to może zając się swoim dzieckiem, nie musi oddawać go do przedszkola.

Nie płacisz podatków w Radomiu, nie oddasz dziecka do przedszkola. Mama lub tata nie pracuje - miejsca dla malucha też zabraknie. - Musimy racjonalizować zasady - tłumaczy wiceprezydent miasta Ryszard Fałek.

Wystartowała właśnie rekrutacja do przedszkoli. Tak, jak w ostatnich latach nabór odbywa się elektronicznie. Sporą niespodzianką dla wielu rodziców będą nowe zasady.

Do tej pory dzieci, których oboje rodzice pracują dostawały dodatkowe punkty. Teraz będzie to jedno z głównych kryteriów. Rodzice będą musieli też zaświadczyć, że płacą podatki w Radomiu. Wyjątkiem są tu maluchy wychowywane tylko przez mamę lub tatę, albo niepełnosprawne.

- To zgodne z polityką prezydenta. Miejsca będą dla wszystkich dzieci, których rodzice pracują i któreś z nich musiałoby zrezygnować z pracy, żeby zająć swoją pociechą - tłumaczy Ryszard Fałek.

NOWE ZASADY

Nabór do miejskich placówek tak jak ostatnio jest elektroniczny. Obowiązuje jednak nowe zasady
W tym roku przepustką do radomskiego przedszkola będzie umowa o prace obojga rodziców i adres Urzędu Skarbowego. Magistrat opracował nowe kryteria naboru.

Elektroniczny nabór do radomskich przedszkoli wystartował kilka dni temu. W tym roku jednak przedszkolaków może być mniej, bo bardziej rygorystyczne są zasady.

POLICZĄ PUNKTY

Przedszkola będą otwarte tylko dla dzieci, których oboje rodzice rozliczają się z podatków w Radomiu. Oboje też muszą mieszkać w mieście. Jeśli jedno z nich nie pracuje, to wedle nowych zasad nie będzie miejsca w przedszkolu dla malucha w miejskiej placówce. Będzie decydował umowa o pracę, potwierdzenie prowadzenia własnej firmy, albo udokumentowanie, że studiuje się dziennie.

- Miasto w stu procentach pokrywa koszty utrzymania radomskich przedszkoli, musimy racjonalnie wydawać pieniądze mieszkańców - mówi Ryszard Fałek, wiceprezydent Radomia.

O przyjęciu do przedszkola będzie decydowała suma punktów przyznawanych za poszczególne kryteria ustalone przez magistrat i wynikające z ustawy. Aby dziecko zostało przyjęte rodzice muszą dostać w procesie rekrutacji co najmniej 48 punktów. 16 będzie za to, że oboje rozliczają PIT-y w Radomiu.

Tyle samo za to, że mieszkają w naszym mieście. Inne kryteria dadzą w sumie 15 punktów. Jeśli zabraknie tych za podatki, albo adres minimalnego pułapu osiągnąć się nie da.

- To oznacza, że dziecko nie zostanie przyjęte do przedszkola - przyznaje Ryszard Fałek.

BĘDĄ OŚWIADCZENIA

Takie same zasady będą dotyczyły dzieci, które do przedszkoli są przyjmowane po raz pierwszy, jak i tych, które w przyszłym roku szkolnym będą kontynuowały przedszkolną edukację.

- Dostałam do wypełnienia dokument, w którym mam między innymi napisać, w którym Urzędzie Skarbowym rozliczam się z fiskusem - opowiada mama jednego z przedszkolaków.

Wszyscy rodzice będą składali specjalne oświadczenie, w których poświadczą, że pracują i płacą podatki w Radomiu. Urząd Miejski, na swojej stronie internetowej informuje, ze będą one weryfikowane.

"Złożenie nieprawdziwego oświadczenia będzie skutkowało, zgodnie z art. 233 Kodeksu Karnego, złożeniem zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa przez osobę oświadczającą nieprawdę." - czytamy na stronie.

MNIEJSZY NABÓR

Jeszcze w ubiegłym roku to, że oboje rodzice pracują dawało w rekrutacji dodatkowe punkty. W przedszkolach są więc dzieci, których na przykład mama nie pracuje.

- Takie dzieci do przedszkoli były przyjmowane. To nie ulega wątpliwości. Nie wiem natomiast ile jest takich przypadków - twierdzi Ryszard Fałek.

Wiceprezydent przyznaje jednak, że miasto spodziewa się mniejszej liczby dzieciaków w publicznych placówkach. To może oznaczać, że będzie mniej przedszkolnych oddziałów.

- Może się zdarzyć, że będą zwolnienia - przyznaje Ryszard Fałek.

Teraz w mieście jest około 4 tysięcy przedszkolaków. Na przedszkola miasto w 2011 roku wydało około 33 milionów złotych.