Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie trzeba się bać franka - mówi doradca finansowy Michał Załęski

Anna NIEDZIELSKA, [email protected]
Michał Załęski, doradca finansowy firmy Expander: - - W wielu mediach króluje negatywny wizerunek kredytów w walutach obcych. Przesadnie eksponuje się ryzyko kursowe, które w obecnej chwili jest niewielkie. To przysłania nam oczywiste korzyści płynące z kredytów w walutach obcych.
Michał Załęski, doradca finansowy firmy Expander: - - W wielu mediach króluje negatywny wizerunek kredytów w walutach obcych. Przesadnie eksponuje się ryzyko kursowe, które w obecnej chwili jest niewielkie. To przysłania nam oczywiste korzyści płynące z kredytów w walutach obcych. archiwum
Kiedy podejmujemy decyzję o wzięciu kredytu hipotecznego, musimy rozstrzygnąć wiele zagadnień, takich jak okres kredytowania, rodzaj rat czy waluta. W takim przypadku lepiej nie sugerować się tylko stereotypami.

Często przy wyborze kredytu kierujemy się niekiedy opiniami wygłaszanymi w mediach, licząc że wskażą nam drogę do najkorzystniejszego kredytu. Nie inaczej jest, gdy chcemy zasięgnąć informacji dotyczącej wyboru waluty, w jakiej weźmiemy kredyt. Czego dowiemy się o franku szwajcarskim? Usłyszmy ostrą krytykę tego rodzaju kredytów, bo frank znacznie podrożał w ostatnim czasie. Wzrost kursu spowodował podwyższenie raty kredytu oraz saldo zadłużenia. Ale czy to krytyka słuszna?

JEŚLI NIE FRANK TO CO?
Kursy pozostałych walut też są wysokie w porównaniu ze złotówką. Alternatywą, jaka się przed nami rysuje jest więc kredyt w złotówkach. Lecz czy faktycznie frank jest bez szans?

Cofnijmy się do sierpnia 2008 roku, kiedy za franka szwajcarskiego trzeba było zapłacić 2 złote. Oprocentowanie kredytów w tej walucie mieściło się w granicach 4 procent. Dla kredytu na 30 lat i na kwotę 200.000 złotych rata oscylowała wokół 960 złotych. Obecnie rata tego samego kredytu, dla franka kosztującego 3,20 złotego i spadku stopy referencyjnej LIBOR, jest bliska 1150 złotych.

Wzrost raty jest wysoki, ale jak przedstawiałby się ten sam kredyt dla złotówek? W sierpniu 2008 roku oprocentowanie wynosiło około 7 procent, co dawało ratę w wysokości 1330 złotych. Po spadku stopy referencyjnej WIBOR rata wynosi 1120 złotych, czyli jest zbliżona do raty we franku.

KORZYŚĆ Z WALUT OBCYCH
Na początku różnica między ratą w złotówce a ratą we franku szwajcarskim wynosiła 370 złotych na korzyść franka. Dopiero po 50-procentowym wzroście kursu waluty, raty się zrównały. Oznacza to, że przez kilka miesięcy, dopóki kurs franka szwajcarskiego nie osiągnął poziomu 3 złotych, oszczędzaliśmy kilkaset złotych na racie. Biorąc kredyt w złotówce skazywalibyśmy się od razu na wysoką ratę.

Dodatkowo, jeśli porównany ratę z połowy 2008 roku i obecną, rozbijając je na część kapitałową oraz odsetkową, to od razu zaobserwujemy ciekawą zależność. W połowie 2008 roku część kapitałowa naszej raty po przeliczeniu na złotówki po ówczesnym kursie wynosiła 300 złotych, a część odsetkowa 660 złotych. Obecnie część kapitałowa wynosi 750 złotych, a odsetkowa 400 złotych. Oznacza to, że spłacamy więcej kapitału, natomiast odsetki znacznie zmalały. Można więc zaryzykować stwierdzenie, że sam kredyt spłacimy szybciej. Skoro więc opłacało się wziąć kredyt wtedy, gdy kurs walut był bardzo niski, to czy nie opłaca się wziąć go tym bardziej teraz, gdy kurs jest wysoki?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiał oryginalny: Nie trzeba się bać franka - mówi doradca finansowy Michał Załęski - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie