Nie żyje Wojciech Pestka, prozaik i reporter, autor scenariusza do filmu "Klecha". W listopadzie skończyłby 72 lata

Wojciech Pestka urodził się 27 listopada 1951 roku w Pionkach, zmarł 3 kwietnia 2023 roku. Debiutował na łamach dwutygodnika „Kamena” w 1972.

Z wykształcenia matematyk. Po ukończeniu studiów ma Uniwersytecie Marii Curie Skłodowskiej w Lublinie w 1974 roku do czasu ogłoszenia stanu wojennego był pracownikiem naukowym Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Częstochowie. Potem zajął się literaturą.

Był laureatem wielu nagród w tym Nagrody Marszałka Województwa Mazowieckiego za osiągnięcia literackie (2010), Międzynarodowej Nagrody Literackiej im. Hryhorija Skoworody (Ukraina, 2012), Międzynarodowej Nagrody Literackiej imienia Mikołaja Gogola (Ukraina, 2013)Literackiej Nagrody im. Bolesława Prusa (2013), odznaki honorowej „Zasłużony dla Kultury Polskiej” (2013), medalu „Za Wierność Przesłaniu Poety” (Ukraińska Fundacja Kultury, 2015), brązowego medalu „Zasłużony Kulturze Gloria Artis” (2017), Medalu 700-lecia Miasta Lublin (2018), Nagrody Marszałka Województwa Lubelskiego (2019), Nagrody Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego (2020).

Jego książki przełożono na kilkanaście języków. Na podstawie jego powieści „Powiedzcie swoim” powstał film „Klecha” o męczeńskiej śmierci księdza Romana Kotlarza z rąk funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa i protestach robotników w Radomiu w roku 1976.

W jego twórczości często pojawiał się Lublin. Miasto nad Bystrzycą jest tłem powieści „Mój mąż frajer” (Kraków 2017) czy zbioru opowiadań „Ballada o Żyletce” (Warszawa 2015).

Tematem, który nie przestawał go fascynować, był Wschód, polskie Kresy, stosunki międzyludzkie. Tym problemom poświęcona jest bestselerowa trylogia-reportaży „Do zobaczenia w piekle” (2009). „Gdyby Polacy nie byli Polakami” (2019), „Diabelska maszyna do szycia” (2020).

Wojciech Pestka nie unikał spraw trudnych, śmiało sięgał po tematy dramatyczne i drastyczne. Nie koncentrował się jednak wyłącznie na przeżyciach Polaków, nie rozpamiętywał jedynie polskiego bólu, ale wsłuchiwał się w relacje Ukraińców, Białorusinów, Żydów, Łotyszy i rejestrował ich doświadczenia.

Tworzył powieści o wymiarze uniwersalnym, o losie jednostki w systemie totalitarnym. Te książki to głębokie, poruszające traktaty o paradoksach dziejów i koszmarach ludzkiego losu.

- Ostatnia książka, o bardzo teraz symbolicznym tytule „Nie mam gdzie wrócić” była podsumowaniem Twoje całej pisarskiej pracy. Myślę, że chciałeś nam ją zostawić abyśmy Ciebie nie zapomnieli - napisali przedstawiciele wydawnictwa Wysoki Zamek, w którym Wojciech Pestka opublikował siedem książek.

Mieszkał i tworzył w Jedlni w gminie Pionki w powiecie radomskim.

- Przyjaciół i znajomych zawiadamiają pogrążeni w nieutulonym żalu: żona, córka i synowie z rodzinami, wnuki i siostry. Zmarły, zawsze empatyczny myślał o innych. Życzeniem jego było wesprzeć potrzebujących i zamiast kwiatów przekazać ofiarę wolontariuszom Hospicjum Królowej Apostołów, którzy będą obecni podczas pożegnania - czytamy w nekrologu.

Nabożeństwo żałobne odbędzie się w czwartek, 6 kwietnia o godzinie 13 w kościele pod wezwaniem świętego Mikołaja w Jedlni, po których nastąpi złożenie prochów zmarłego na cmentarzu parafialnym w Jedlni ,gmina Pionki.