Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niebezpiecznie skrzyżowanie na Borkach. Co na to drogowcy?

/inia/
Żeby wyjechać w lewo z ulicy Dębowej w Maratońską trzeba pokonać dwie nitki jezdni
Żeby wyjechać w lewo z ulicy Dębowej w Maratońską trzeba pokonać dwie nitki jezdni Łukasz Wójcik
Notorycznie dochodzi tam do niebezpiecznych sytuacji drogowych.
Kilka tygodni temu na tym skrzyżowaniu zderzyły się aż cztery samochody.
Kilka tygodni temu na tym skrzyżowaniu zderzyły się aż cztery samochody.

Kilka tygodni temu na tym skrzyżowaniu zderzyły się aż cztery samochody.

Wyjazd w lewo z ulicy Dębowej w Maratońską w Radomiu często graniczy z cudem, więc zniecierpliwieni kierowcy wymuszają pierwszeństwo.

Niedawno na tym skrzyżowaniu doszło do stłuczki aż czterech pojazdów. - Nic dziwnego, każdego dnia słychać tu piski opon i klaksony, bo ciężko stąd wyjechać - mówią kierowcy.

TRUDNE LEWOSKRĘTY

Ulica Maratońska została wyremontowana kilka lat temu. Kierowcom jeździ się teraz łatwiej, ale wcale nie bezpieczniej. Równiutka droga sprawia, że kierowcy mocniej naciskają pedał gazu. A to z kolei sprawia, że wyjazd z podporządkowanych ulic jest bardziej ryzykowny.
- Nie ma żadnego fotoradaru, więc wszyscy tu gnają - mówi Karol, jeden z kierowców mieszkający na Borkach.

Najgorzej jest z wyjazdem w lewo z obu części ulicy Dębowej. W godzinach szczytu kierowcy muszą się uzbroić w cierpliwość, bo stoją w korku.
- Mimo że niewiele osób decyduje się tu na skręcanie w lewo w godzinach największego ruchu, to zawsze się trafi ktoś kto chce skręcić, a że łatwo nie jest to musimy odczekać - mówi nasz rozmówca.
Jak przyznaje mężczyzna, często sam woli nadrobić drogi i przejechać przez osiedle.
- Tak jest bezpieczniej i szybciej - tłumaczy.

KIEROWCY PROPONUJĄ

Niektórzy wykonują manewr skrętu w lewo na dwa razy. Najpierw uciekają na pas rozdzielający obie nitki jezdni i czekają na możliwość dalszej jazdy. Blokują jednak możliwość skrętu zjeżdżającym z Maratońskiej.

Dlatego niektórzy uważają, że bezpieczniej byłoby gdyby z ulicy Dębowej od strony zalewu było możliwości skrętu w lewo. Kierowcy mogliby przejechać przez osiedle.
- Od strony cmentarza nie ma alternatywy, bo wyjeżdżając w prawo zawrócić można dopiero na rondzie - tłumaczy Karol. - Gdyby drogowcy umożliwili zawracanie na skręcie przy Bulwarowej sprawa byłaby rozwiązana. Coś z tym skrzyżowaniem trzeba zrobić, bo naprawdę ciężko stąd wyjechać.

WIELE STŁUCZEK

O tym jak niebezpieczny jest wyjazd z podporządkowanych ulic w Maratońską świadczą policyjne statystki. Od początku roku na ulicy Maratońskiej doszło do sześciu wypadków, w których rannych zostało siedem osób.
- W tym roku odnotowaliśmy tam też 26 kolizji - poinformował nas Andrzej Lewicki z Komendy Miejskiej Policji w Radomiu.

Dariusz Dębski, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu poinformował nas, że drogowcy nie mają w planach żadnych zmian w organizacji ruchu na skrzyżowaniu Maratońskiej i Dębowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie