Sprzyjają temu wielkie dziury, które są na tylnej ścianie od strony parku. - Ktoś rozwalił wielkie płyty, które zagradzały wejścia do budynku - mówiła jedna z mieszkanek Glinic. - Co wieczór są tu imprezy i schadzki. A dookoła wala się mnóstwo butelek.
Skontaktowaliśmy się w tej sprawie ze strażą miejską. - Mamy na uwadze ten teren i często go patrolujemy, bo otrzymywaliśmy zgłoszenia od mieszkańców w tej sprawie - mówi Piotr Stępień, rzecznik radomskiej straży miejskiej. - Jest ryzyko, że nocami ktoś tam może przebywać, by się ogrzać. Zgłosiliśmy właścicielowi, żeby zabezpieczył i uporządkował budynek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?