Niedzielny targ w Wierzbicy. Na stoiskach czereśnie i ostatnie truskawki. Ale też ubrania, meble i artykuły gospodarstwa domowego

Jak w każdą niedzielę już od rana targ w Wierzbicy pod Radomiem tętnił życiem. Zjechali handlujący z regionu, także klienci byli z różnych miejscowości powiatu radomskiego, szydłowieckiego i Radomia. U progu lata było wielu chętnych na zakupy odzieżowe. Na straganach oferowano sukienki, bluzki, spodnie, buty, ale też kostiumy kąpielowe. Wszystko w różnych rozmiarach i gatunkach. Można było zrobić zakupy u rodzimy kupców, ale w Wierzbicy handluje też wielu obcokrajowców.

W Wierzbicy można było także kupić sprzęty do kuchni, od garnków, szklanek po odkurzacze, firanki, koce czy kanapy i stoły. Tu też było wielu klientów.

Na targu w Wierzbicy były też domowe wypieki, ale i chleby, bułki, ciasta z piekarni. Były miody, wędliny z małych zakładów masarskich. No i oczywiście stoiska z warzywami i owocami. W niedziele królowały czereśnie, ceny od 12 złotych. Był bardzo duży wybór brzoskwiń, czy moreli. Handlowano też truskawkami, ceny były wysokie. Za kilogram truskawek trzeba było zapłacić 17 - 18 złotych. To już końcówka truskawkowego sezonu.

Swoje stoiska w Wierzbicy rozstawili także ogrodnicy. Był olbrzymi wybór kwiatów, na balkony i do ogrody, ale też sadzonek warzyw czy drzewek i krzewów ozdobnych. Jak zapewniali sprzedający mamy jeszcze czas do obsadzenia grządek, można jeszcze zacząc uprawę pomidorów, czy ogórków.