Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niemiecki Medi Bayreuth za mocny dla Rosy Radom

SzS
Fragment meczu. W akcji Kevin Punter (z prawej)
Fragment meczu. W akcji Kevin Punter (z prawej) championsleague.basketball.com
W meczu 8 kolejki koszykarskiej Ligi Mistrzów, Medi Bayreuth pokonał Rosę Radom. Nasz zespół mocno się starał, rozegrał bardzo dobrą drugą kwartę, ale to było za mało na mocny zespół z Niemiec.

Medi Bayreuth - Rosa Radom 90:85 (23:16, 23:32. 28:15, 14:22)

Medi: York 20, Marei 13, Brooks 11, Robinson 10, Cox 9, Seiferth 8, Linhart 5, Wachalski 5, Amaize 4, Doreth 3, McCrea 2.

Rosa: Auda 22, Punter 21, Harrow 13, Zajcew 10, Piechowicz 8, Sokołowski 5, Szymkiewicz 2, Zegzuła 2, Szymański 2, Bojanowski 0.

Rosa zaczęła mecz odważnie od prowadzenia 4:0. Gospodarze pierwsze punkty zdobyli dopiero po dwóch minutach. Kolejne sześć "oczek" zdobyli gospodarzem. Po pięciu minutach zaciętej gry był remis 11:11. Gospodarze nieźle bronili, Rosie ciężko było znaleźć pozycję do rzutu. Na domiar złego pod koniec pierwszej kwarty jakiejś kontuzji nabawił się Ryan Harrow. Na szczęście szybko się okazało, że to nie jest nic groźnego. Pierwszą kwartę miejscowi kończyli z 7-punktową przewagą.
Na początku drugiej kwarty z dystansu wreszcie trafił Kevin Punter i był przy tym faulowany. Po akcji 3+1 zrobiło się 23:20, a po kontrze Marcina Piechowicza 23:22. Rosa wyszła nawet ponownie na prowadzenie. Chwilowy przestój, killka strat i ponownie gracze z Niemiec uciekli na siedem punktów. Na szczęscie też popełniali sporo błędów, mieli swoje przestoje, po których Rosa odrabiała straty. Pod dobrych akcjach Ryana Harrowa, to radomska drużyna schodziła na przerwę prowadząc 48:46.
W ciągu pięciu minut po przerwie gospodarze wypracowali sobie osiem punktów przewagi (63:55). Trafiali niemal z każdej pozycji i po trzech kwartach było 76:63.
W ostatniej kwarcie ambicji i zaangażowania nie można było naszym odmówić naszym zawodnikom. W końcówce meczu jeszcze Rosa poderwała się do walki, doskoczyła na 4 punkty, ale zabrakło już czasu i rywale nie dali sobie wydrzeć wygranej. Zadecydowała dłuższa i silniejsza ławka rezerwowych. W Bawarii z powodu kontuzji nie mogli zagrać Robert Witka i Jarosław Trojan.

Rosa nie wraca po meczu do domu. Z Niemiec autokarem jedzie do Ostrowa Wielkopolskiego, gdzie w sobotę zagra z tamtejszą Stalą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie