Niepełnosprawna kobieta od roku próbuje wywalczyć remont schodów przed blokiem. Bez skutku. - Jestem po amputacji nogi i naprawdę ciężko mi zejść po zdewastowanych stopniach - mówi Krystyna Jastrzębska, mieszkanka jednego z bloków przy ulicy Garbarskiej w Radomiu.
Schody znajdują się między dwoma blokami przy Garbarskiej 54/60 i 62/70. Są w opłakanym stanie.
POTRZEBNE BARIERKI
Kobieta mieszka tu z mężem od roku. Brak porządnych schodów bardzo utrudnia jej życie.
- Mam sztywną nogę i nie daję rady sama zejść ze schodów - mówi pani Krystyna. - Nie mogę więc sama wyjść na zakupy czy spacer, w tej kwestii jestem uzależniona od męża.
Zdaniem kobiety oprócz remontu schodków potrzebna jest tu poręcz czy barierka.
- Mieszka tu wiele starszych osób i na pewno ułatwiłoby im to wychodzenie z domu - mówi nasza rozmówczyni. - Szczególnie zimą i deszczową porą, kiedy nawet sprawna osoba może się tu poślizgnąć.
KAZALI ROBIĆ PLAN
Kobieta zwracała się w kwietniu do Miejskiego Zarządu Lokalami z prośbą o remont zrujnowanych schodów i założenie poręczy.
- Niestety nie przyniosło to żadnego skutku - mówi Czesław Jastrzębski, mąż pani Krystyny.
Blokiem zarządza wspólnota mieszkaniowa, do której państwo Jastrzębscy nie należą, bo nie mają wykupionego mieszkania.
- W ogóle się z nami nie liczą - dodaje mężczyzna. - Kazali mi plan robić, a przecież ja żadnym inżynierem nie jestem.
Maciej Kosowski, zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Lokalami wyjaśnił nam, że mieszkańcy muszą zwrócić z pismem o uwzględnienie remontu schodków w budżecie.
- O tym czy są na to środki zadecyduje na zebraniu wspólnota mieszkaniowa - dodaje dyrektor.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?