Niesamowity koncert w radomskich Katakumbach. Alicetea dało czadu! (zdjęcia)

Zespół przyciągnął na swój występ tłumy fanów. Zeszłoroczny koncert z okazji dziesięciolecia istnienia grupy był okrzyknięty imprezą roku. Tak z pewnością można stwierdzić i tym razem. Drugi dzień świąt zdecydowanie należał do nich.

Impreza kręciła się w rytmie reggae i ska. Po kilku numerach zespół zaprosił do wspólnego występu Kubę, byłego wokalistę, który po długiej przerwie świetnie się odnalazł na scenie. Alicetea zagrało długi i mocno energetyczny koncert. Nie zabrakło takich numerów, jak: "Jamajka", "Ogień", "Piekielny szu", czy "Modelka". Po kilku bisach koncert zakończył się jednym z najstarszych przebojów "Nastaffaraj".

Alicetea to zespół z Radomia, którego nie trzeba przedstawiać rodzimej publiczności. Należy do najciekawszych grup sceny reggae w Polsce. Tworzą go muzycy, z których każdy pochodzi z innej muzycznej bajki.

Z połączenia różnych gatunków powstaje mocno energetyczna fuzja - od reggae, ska, przez funkowe rytmy do kompozycji z mocnym uderzeniem.

W 2008 roku zespół, po wielu zagranych koncertach w Polsce i za granicą, wydał swoją pierwszą płytę "Muzyka Moja Broń".

Ostatnie lata działalności to, oprócz świetnie przyjętego występu w programie "Must Be The Music", koncerty i przygotowywanie materiału na drugi album zatytułowany "Wyspy Planety Układy".