Nietypowa lekcja historii w KOP-ie

Licealiści z pierwszej klasy "ochrona granicy państwowej" Zespołu Szkół im Korpusu Ochrony Pogranicza spotkali się z przewodniczącym Rady Powiatu Szydłowieckiego. Marek Sokołowski, znany wielbiciel historii, przybliżył im historię Korpusu Ochrony Pogranicza. Szkoła, w której się uczą nosi właśnie imię tej formacji.

Niemal tradycją stały się lekcje z przewodniczącym Rady, który co roku, "pierwszakom", przedstawia historię Korpusu Ochrony Pogranicza.

Przewodniczący podczas tegorocznego spotkania przedstawił między innymi okoliczności, w jakich ta formacja graniczna, stała się od 1 września 2007 roku patronem szkoły. W uroczystości nadania imienia Korpusu Ochrony Pogranicza brał udział Biskup Polowy Wojska i weterani formacji.

- Od 2007 roku w wyniku innowacji pedagogicznej, w Zespole Szkół młodzież kształci się w klasie "ochrona granicy państwowej", objętej patronatem Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej -mówił Marek Sokołowski. - Dzięki nauczaniu przedmiotów prawnych i poszerzonemu nauczaniu języków obcych, absolwenci mają podstawy do dalszego kształcenia na wybranych kierunkach studiów wyższych.

Klasa ochrona granicy państwowej dzięki współpracy szkoły i powiatu szydłowieckiego ze Strażą Graniczną ma możliwość poznania specyfiki służby w tej formacji na obozach w Koszalinie i Kętrzynie. Pomaga to młodzieży w podjęciu procedury przyjęcia do służby w Straży Granicznej, szczególnie w służbie graniczno-imigracyjnej.

JAK TO BYŁO Z KOP-EM?

Marek Sokołowski przybliżył uczniom historię żołnierzy Korpusu Ochrony. Mówił między innymi o ich związkach z ziemia szydłowiecką. Żołnierze KOP-u z mundurowymi Wojska Polskiego zmobilizowanymi do 36 Dywizji Pancernej rezerwy, w zaciętym boju pod Barakiem, 8 września 1939 roku, zadali duże straty niemieckiemu agresorowi z 2 Dywizji Lekkiej Wermachtu.