Ciało martwego bielika znaleźli w środę na polu w pobliżu miejscowości Julianów koło Zwolenia Rafał Wiktorowski i Wojciech Stawarz. Ptak był martwy, na nogach miał założone obrączki.
- Zabezpieczyliśmy ciało ptaka i w oparciu o informacje na obrączkach skontaktowaliśmy się z ośrodkiem w Lublinie, gdzie założono obrączki. Okazało się, że to był bardzo młody okaz, który liczył sobie niespełna rok - mówił nam Wojciech Stawarz.
Według niego pracownicy ośrodka byli zainteresowani ptakiem, zapowiedzieli też, że zabiorą go w czwartek.
- Nie zabrali, nie odezwali się, dlatego też zadzwoniłem do waszej redakcji - stwierdził Wojciech Stawarz.
Po otrzymaniu tych informacji skontaktowaliśmy Wojciecha Stawarza z Markiem Słupkiem, kierownikiem działu przyrodniczego w Muzeum imienia Jacka Malczewskiego w Radomiu.
Ten podjął błyskawiczną decyzję i po dwóch godzinach ptak znajdował się już w Radomiu.
-. Do tej pory mieliśmy dwa okazy bielika, z których jeden był depozytem. Ten okaz będziemy chcieli pokazać jak najszybciej na tle dioramy. Cenne dla nas jest również to, że ptak ten został znaleziony w naszym regionie - mówił nam Marek Słupek.
Według niego w całej Polsce żyje około 800 par bielików. W regionie radomskim liczba ich stanowisk szacowana jest na 20.
Na razie nie wiadomo, co był przyczyną śmierci ptaka. Na pewno nie zginął na skutek postrzału. Marek Słupek nie wyklucza, że mógł jednak zdechnąć po zjedzeniu zabitego ołowianym pociskiem innego zwierzęcia. Możliwe było także zatrucie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
