MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nigdy nie brałem synów w trasy

Piotr Kutkowski
Krzysztof Cugowski to artysta i polityk. Kolejne płyty okazują się sukcesami. W 2005 roku został senatorem Prawa i Sprawiedliwości.
Krzysztof Cugowski to artysta i polityk. Kolejne płyty okazują się sukcesami. W 2005 roku został senatorem Prawa i Sprawiedliwości.
Krzysztofem Cugowskim to senator i wokalista zespołu Budka Suflera. Na scenie występuje od połowy lat osiemdziesiątych.

Piotr Kutkowski: * Jest pan od wielu lat wokalistą Budki Suflera, a od dwóch lat - senatorem. Polityka wciągnęła pana?

- To jedno z wielu rzeczy, które robiłem i robię w życiu. Raz lepszych, raz gorszych. Polityka raczej nie należy do najlepszych.

* Czy będzie się pan ubiegał o fotel senatora w kolejnych wyborach?

- Nie, broń Boże.

* Zraziły pana kontakty z politykami?

- Pod tym względem nie mogę się uskarżać. Mam dobre relacje z ludźmi.

* Polityka nie przeszkadza panu w muzycznej karierze?

- Zupełnie nie. Ludzie zorientowali się, że mimo wszystko nie robię niczego, co by podważało moją wiarygodność. Nie mam z tym problemów.

* Czy kiedyś będzie pan chciał wykorzystać politykę w muzyce albo muzykę w polityce?

- Jako zespół nie wiązaliśmy nigdy muzyki z polityką i tak pozostanie. To co robię sam jest moją indywidualną sprawą.

* W tym roku nie był widać Budki na festiwalach. Dlaczego?

- Nie zapraszano nas, zresztą gościliśmy już chyba na wszystkich festiwalach w Polsce po kilka razy. Niech grają tam młodzi i niech nabierają sił.

* A oglądał pan ostatnie festiwale w telewizji?

- Bezpośrednich transmisji nie. Tak się złożyło, że ostatnio dużo gramy i koncerty pokrywały się z tymi relacjami. Oglądałem tylko powtórki.

* Jak pan zareagował na wieść o wygraniu przez synów festiwalu "Top trendy" w Sopocie?

- To była bardzo miła dla mnie wiadomość. Ale z drugiej strony są to fajne medialnie rzeczy, które jednak nie przekładają się na nic. Ani na finanse, ani na to, że ktoś będzie grał ich utwory. Na pewno dla synów, jako młodych ludzi, ten sukces jest jednak czymś ważnym.

* Synowie pytają się ojca jak grać, co grać, z kim grać i kiedy grać?

- Nie i nie zamierzam ingerować w ich kariery. Robią to, co uważają za stosowne. Ja też będąc w ich wieku nie pytałem nikogo o zdanie z góry wiedząc, że i tak wiem najlepiej.

* Gdy byli młodsi wpływał pan na wybór przez nich życia muzyków?

- Jedyne co zrobiłem, to wysłałem ich do szkół muzycznych. Wojtek skończył, Piotrek nie...

* Ale na trasy koncertowe chyba pan ich zabierał.

- Nigdy nie brałem synów w trasy. To nie jest dla dzieci. Gra się w bardzo różnych miejscach, przebywa w różnych warunkach, towarzyszą temu różne sytuacje. Lepiej chronić dzieci przed takimi obrazkami.

* A jednak wielu muzyków czyni inaczej, chwaląc się zresztą później dziennikarzom.

- I ja, i koledzy z zespołu należymy zatem do innej grupy. I uważam, że byliśmy przez to dobrymi rodzicami.

* Ma pan muzyczne marzenia, czy chciałby pan z kimś wystąpić?

- Występowaliśmy z wieloma muzycznymi sławami, nawet przy okazji nagrywania ostatniej płyty. Tę sprawę mamy więc jak gdyby odfajkowaną.

* Kiedy nowa płyta?

- Chcemy, by ukazała się jesienią.

* Zamierzacie wprowadzać do swojej muzyki jakieś nowe style, brzmienia?

- Jesteśmy już trochę zmęczeni i ja osobiście nie mam zamiaru w niczym nowym się sprawdzać. Na tyle, ile mogłem, już się sprawdziłem. Jeżeli ktoś przez tyle lat występuje tworząc swoje brzmienie i wizerunek, to nie będzie tego zmieniał na finał działalności. Byłoby to bez sensu. Na nowej płycie będzie trochę inaczej, ale gdy się już ją włączy, nikt nie będzie miał wątpliwości, że gra Budka Suflera.

* Płyta będzie sukcesem?

- Oby była, ale na to nie ma reguł.

* Czego pan sobie życzy, gdy ktoś panu składa życzenia?

- Zdrowia.

* Zdrowie dopisuje?

- Mogłoby być lepiej, ale znam takich, którym jest gorzej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Nigdy nie brałem synów w trasy - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie