Nowa fabryka prochu w Pionkach... nie zostanie zbudowana!

Według Grupy Bumar, zostanie zmodernizowany stary zakład z udziałem inwestora szwajcarskiego lub francuskiego.

- Analiza ekonomiczna wykazała, że budowa nowej fabryki będzie przedsięwzięciem nieuzasadnionym ekonomicznie. Taki zakład zwyczajnie nie zwróciłby się w perspektywie wielu lat. Jednak do końca tego roku chcemy przedstawić program unowocześnienia produkcji w Pionkach, ale mówimy o modernizacji i wykorzystaniu istniejących obiektów - powiedział Krzysztof Krystowski, prezes Grupy Bumar, koncernu właściciela Zakładów Produkcji Specjalnej w Pionkach.

Dodał, że obecnie trwają prace analityczne dotyczące modernizacji firmy, a partnerem, który ma uczestniczyć w unowocześnieniu fabryki będzie szwajcarska spółka Nitrochemie AG należąca do koncernu Rheinmetall, bądź francuska spółka Eurenco Bofors.

Nowe inwestycje to być, albo nie być dla pionkowskiej fabryki, która w ubiegłym roku - już drugi rok pod rząd - przyniosła duże straty. Ujemny wynik finansowy firmy za 2011 rok wyniósł aż 8 milionów 784 tysiące złotych, przy przychodach wynoszących około 24,5 miliona złotych.

W styczniu tego roku większość pracowników - 143 osób - skorzystało z programu dobrowolnych odejść z pracy za gratyfikacją finansową. Uśpienie fabryki trwało do połowy roku, gdy pojawiły się nowe zamówienia z Ministerstwa Obrony Narodowej. W związku z realizacją tych zamówień, które muszą być w większości wykonane do końca w roku, praktycznie wszyscy zwolnieni w zimie znów mają zatrudnienie - tyle tylko, że na czas określony.

Na takie umowy zatrudniono też nowych robotników. Obecnie w Zakładach Produkcji Specjalnej pracuje około 200 osób, z czego zapewne tylko część będzie miała pracę w pierwszej połowie przyszłego roku.