Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowa winda wciąż się psuje

Anna Warchoł
- Nowa winda przysparza nam tylko kłopotów. Za często się psuje - mówił nam Henryk Walaszczyk, mieszkaniec bloku przy ulicy Czarnoleskiej w Radomiu.
- Nowa winda przysparza nam tylko kłopotów. Za często się psuje - mówił nam Henryk Walaszczyk, mieszkaniec bloku przy ulicy Czarnoleskiej w Radomiu. T. Klocek
Nowy dźwig osobowy w 10-piętrowym wieżowcu przy ulicy Czarnoleskiej w Radomiu ciągle się psuje. Skutek? Trzeba wspinać się po schodach.

W wieżowcu przy ulicy Czarnoleskiej wymieniono niedawno windę. Całkiem nowe urządzenie, posiadające europejskie certyfikaty jakości, płata jednak więcej figli niż stary i wysłużony, ale wciąż działający dźwig.

Niedawno wymieniona winda w bloku ma certyfikaty jakości, ale nie spełnia wymagań mieszkańców. Została zamontowana w ubiegłym roku.

- Cieszyliśmy się, że wreszcie będziemy mogli sprawnie poruszać się po budynku. To przeświadczenie było jednak mylne - żali się pan Hubert, jeden z mieszkańców bloku. - Nie spodziewaliśmy się, że z nowiutką windą będzie więcej problemów niż z tą starą. Od stycznia psuje się ona niemal regularnie. Nie wiem, czy nie ma u nas specjalistów, którzy mogliby się tym zająć raz, a porządnie?

RĘCE OPADAJĄ

W dziesięciopiętrowym bloku sprawna winda jest koniecznością.
- Czasami człowiekowi ręce opadają. Wraca się zmęczonym z pracy, a tu trzeba jeszcze wspinać się po schodach, bo akurat winda nie działa. Można było skorzystać z windy z sąsiedniej klatki, ale nic to nie da, bo przejście na strychu jest zamknięte na klucz - opowiada dalej nasz rozmówca.
BĘDZIE DZIAŁAĆ!

Waldemar Walczuk, prezes Spółdzielni Południe, poinformował nas, że sprawa jest mu znana. - Nową windę zainstalowano w październiku, po tym jak stara została podpalona. Miesiąc temu otrzymaliśmy informacje od mieszkańców, że dźwig nie działa. Wysłaliśmy fachowców i do tej pory nikt nic nam nie zgłaszał - poinformował prezes.

Natomiast Mirosław Filipowicz, kierownik administracyjny spółdzielni, zapewnił, że w najbliższym czasie problemy z dźwigiem powinny się skończyć.
- Rzeczywiście mieliśmy zgłoszenia, że wymieniony sprzęt chodzi głośno i ociera się o ściany. Poinformowaliśmy konserwatora, jednak problem się powtarzał. Prawdopodobną przyczyną tego był wadliwy silnik. Niedawno całkowicie się spalił, ale został wymieniony i mam nadzieję, że ten problem już się nie powtórzy - stwierdził kierownik.

NIE WIEDZIELI?

Jego zdaniem pewne problemy z dźwigiem wynikały z niewiedzy mieszkańców.
- To sprzęt w pełni zautomatyzowany, a niektórzy źle go obsługiwali. Próbowali na przykład szarpać za drzwi, które otwierają się automatycznie, wtedy winda stawała. Mam jednak nadzieję, że teraz wszystko będzie już w porządku - dodał Mirosław Filipowicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie