W wieżowcu przy ulicy Czarnoleskiej wymieniono niedawno windę. Całkiem nowe urządzenie, posiadające europejskie certyfikaty jakości, płata jednak więcej figli niż stary i wysłużony, ale wciąż działający dźwig.
Niedawno wymieniona winda w bloku ma certyfikaty jakości, ale nie spełnia wymagań mieszkańców. Została zamontowana w ubiegłym roku.
- Cieszyliśmy się, że wreszcie będziemy mogli sprawnie poruszać się po budynku. To przeświadczenie było jednak mylne - żali się pan Hubert, jeden z mieszkańców bloku. - Nie spodziewaliśmy się, że z nowiutką windą będzie więcej problemów niż z tą starą. Od stycznia psuje się ona niemal regularnie. Nie wiem, czy nie ma u nas specjalistów, którzy mogliby się tym zająć raz, a porządnie?
RĘCE OPADAJĄ
W dziesięciopiętrowym bloku sprawna winda jest koniecznością.
- Czasami człowiekowi ręce opadają. Wraca się zmęczonym z pracy, a tu trzeba jeszcze wspinać się po schodach, bo akurat winda nie działa. Można było skorzystać z windy z sąsiedniej klatki, ale nic to nie da, bo przejście na strychu jest zamknięte na klucz - opowiada dalej nasz rozmówca.
BĘDZIE DZIAŁAĆ!
Waldemar Walczuk, prezes Spółdzielni Południe, poinformował nas, że sprawa jest mu znana. - Nową windę zainstalowano w październiku, po tym jak stara została podpalona. Miesiąc temu otrzymaliśmy informacje od mieszkańców, że dźwig nie działa. Wysłaliśmy fachowców i do tej pory nikt nic nam nie zgłaszał - poinformował prezes.
Natomiast Mirosław Filipowicz, kierownik administracyjny spółdzielni, zapewnił, że w najbliższym czasie problemy z dźwigiem powinny się skończyć.
- Rzeczywiście mieliśmy zgłoszenia, że wymieniony sprzęt chodzi głośno i ociera się o ściany. Poinformowaliśmy konserwatora, jednak problem się powtarzał. Prawdopodobną przyczyną tego był wadliwy silnik. Niedawno całkowicie się spalił, ale został wymieniony i mam nadzieję, że ten problem już się nie powtórzy - stwierdził kierownik.
NIE WIEDZIELI?
Jego zdaniem pewne problemy z dźwigiem wynikały z niewiedzy mieszkańców.
- To sprzęt w pełni zautomatyzowany, a niektórzy źle go obsługiwali. Próbowali na przykład szarpać za drzwi, które otwierają się automatycznie, wtedy winda stawała. Mam jednak nadzieję, że teraz wszystko będzie już w porządku - dodał Mirosław Filipowicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?