28 grudnia na polu w pobliżu dyskoteki w Przęsławicach znaleziono zwłoki 20-letniego mężczyzny, mieszkańca Jasieńca. Dzień wcześniej rodzina chłopaka zgłosiła jego zaginięcie. Miał wyjść z domu w sobotę, 25 grudnia. Nie wrócił następnego dnia i w poniedziałek.
- Badamy wszystkie szczegóły. Przejrzeliśmy zapis z kamer monitoringu w dyskotece. Widać na nim wyraźnie jak ochroniarz wyprowadza młodego mężczyznę z toalety i jednego z pomieszczeń dyskoteki. Odbyło się to bardzo spokojnie, ochroniarz szedł z tyłu. Dalej widać, jak mężczyzna wychodzi sam, w spodniach i koszuli na zewnątrz. Potem znaleziono go martwego na polu w pobliżu dyskoteki - mówi Krzysztof Sobechowicz, prokurator rejonowy w Grójcu.
W spodniach mężczyzny były pieniądze, telefon komórkowy i numerek do szatni. Nie miał na ciele śladów pobicia lub siniaków. - Trzeba będzie odpowiedzieć na pytanie: Na ile ktoś mógł się przyczynić do śmierci mężczyzny, albo mógł jej zapobiec? - dodał prokurator.
Według wstępnych ustaleń, przyczyną zgonu było wychłodzenie organizmu. Nie ma jednak jeszcze wyników sekcji zwłok.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?