MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowe fakty po tragicznym pożarze w kamienicy przy ulicy Dąbrowskiego w Radomiu

Anna GOGUŁA [email protected]
Jak twierdzą mieszkańcy kamienicy, jeden z mężczyzn prawdopodobnie siedział na tym fotelu. Mebel został przez strażaków szybko ugaszony i wyrzucony na zewnątrz.
Jak twierdzą mieszkańcy kamienicy, jeden z mężczyzn prawdopodobnie siedział na tym fotelu. Mebel został przez strażaków szybko ugaszony i wyrzucony na zewnątrz. Zdjęcia Łukasz Wójcik
Pożar, w którym w sobotę zginęło dwóch mężczyzn wybuchł na pierwsze piętrze budynku przy ulicy Dąbrowskiego.
Pożar, w którym w sobotę zginęło dwóch mężczyzn wybuchł na pierwsze piętrze budynku przy ulicy Dąbrowskiego.

Pożar, w którym w sobotę zginęło dwóch mężczyzn wybuchł na pierwsze piętrze budynku przy ulicy Dąbrowskiego.

Pożar wybuchł około godziny 18. Zaczęło się palić w pomieszczeniach na pierwszym piętrze kamienicy, w której łącznie mieszkają cztery rodziny.

- Prawdopodobnie to sąsiadka z góry poczuła dym i wezwała straż pożarną. Jedno pomieszczenie w tamtym mieszkaniu było już częściowo zajęte ogniem - opowiada mieszkaniec kamienicy. - Całe szczęście, że w porę zareagowaliśmy, bo mogło się to skończyć tragicznie dla nas wszystkich.

SZYBKA AKCJA

Według mieszkańców szybka interwencja straży pożarnej uniemożliwiła rozprzestrzenianiu się ognia. - Wiem, że palił się fotel i to chyba właśnie na nim siedział jeden z mężczyzn. Strażacy szybko go ugasili i wyrzucili spalony mebel przez okno - wspomina nasz rozmówca. - Całe szczęście, że nie zajęło się nic więcej, chociaż nie wiadomo, w jakiej kondycji są stropy. Niewiele wylano też tutaj wody, chociaż cały korytarz na dole jest mokry. Mam jednak nadzieję, że to szybko wyschnie. Na górze z kolei wszystko jest okopcone, ale to niewielki problem.

WYNAJMOWAŁ

Jak informuje policja, mieszkanie w którym wybuchł pożar, było wynajmowane przez starszego z mężczyznę od około miesiąca. Prawdopodobną przyczyną pożaru było zaprószenie ognia z piecyka, którym dogrzewali się mężczyźni.

- Dwóch mężczyzn, zostało wyniesionych z płonącego mieszkania przez strażaków. Jeden z nich, 51-latek zmarł na miejscu, natomiast 39-latek tuż po przewiezieniu do szpitala - informowała nas Katarzyna Kucharska, oficer prasowy radomskiej policji. - Dokładną przyczynę zgonu mężczyzn ustali sekcja zwłok, a przebieg i przyczyny zdarzenia będą szczegółowo sprawdzane.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie