MKTG SR - pasek na kartach artykułów

.Nowoczesna zarzuca prezydentowi Radomia brak postępów w realizacji obietnic wyborczych

JP
Ekipę rządzącą obecnie w radomskim magistracie skrytykowali (od lewej): Katarzyna Kalinowska, Marcin Hetman i Wojciech Bernat.
Ekipę rządzącą obecnie w radomskim magistracie skrytykowali (od lewej): Katarzyna Kalinowska, Marcin Hetman i Wojciech Bernat. Szymon Wykrota
Działacze partii Ryszarda Petru zarzucili prezydentowi Radomia brak postępów w realizacji obietnic wyborczych. Mówili również o "nepotyźmie i kolesiostwie".

Brak postępu w realizacji obietnic wyborczych, niewystarczające starania o pozyskanie inwestorów zewnętrznych, a także nepotyzm i kolesiostwo prezydenta Radomia Radosława Witkowskiego - takie zarzuty pod adresem ekipy rządzącej obecnie w Urzędzie Miejskim, formułują działacze ugrupowania .Nowoczesna.

- Czy etyczne i moralne jest to, że szpital radomski co roku generuje wielkie straty, miasto za to płaci, a radny, który robi interesy ze szpitalem jako pierwszy podnosi rękę za tym, aby te straty z pieniędzy miejskich pokryć? - mówiła podczas wczorajszej konferencji prasowej Katarzyna Kalinowska, liderka lokalnych struktur .Nowoczesnej.

Przekonywała, że interesy, które robi radny Platformy Obywatelskiej Wiesław Wędzonka są zapewne zgodne z prawem, ale za to wątpliwe z etycznego punktu widzenia. Działacze zarzucali też ekipie rządzącej w magistracie to, że w Urzędzie Miejskim i w spółkach miejskich zatrudniani są głównie działacze Platformy.

Gdzie ci inwestorzy?

Działacze partii Ryszarda Petru twierdzą, że półtora roku od wyborów samorządowych zupełnie nie widać efektów pracy prezydenta w kwestii pozyskiwania inwestorów z zewnątrz i tworzenia nowych miejsc pracy. „Zwracamy się z prośbą od prezydenta o wskazanie miejsc pracy, do których powstania przyczynił się pan w trakcie swojej kadencji. Czy uważa pan swoje działania w tym zakresie za wystarczające?” - takie pytania stawiają politycy Nowoczesnej prezydentowi Radomia.

- Są miejsca w Polsce, gdzie poprzedni rząd kierował pomoc, która skutkowała wieloma setkami miejscami pracy. My dostaliśmy tylko „bajer”, czyli obietnicę firmy Airbus Helicopters, że będzie lokował zamówienia w Radomiu, ale nie zostało to nawet uwzględnione w negocjacjach offsetowych - mówił Marcin Hetman.

Dodał, że z obietnic francuskich nie zostało nic, bo nie było nie tylko żadnych dokumentów z zobowiązaniami, ale nawet żadnej notatki. Stwierdził, że w strefie ekonomicznej działają jedynie firmy odtworzeniowe, jedyna firma, która zasługuje na uwagę to Stalgast, ale zasługa miasta w jej ściągnięciu do Radomia była praktycznie żadna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie