Zdrowa rywalizacja
Zdrowa rywalizacja
Zachęcamy do podjęcia dyskusji na temat opieki medycznej w czasie zawodów, badań lekarskich zawodników i egzekwowania przepisów dotyczących tych wymogów. Wynik na boisku jest ważny, ale najważniejsze jest życie i zdrowie piłkarzy. Wspólnie sprawmy, aby rywalizacja na piłkarskich boiskach toczyła się dosłownie w zdrowej atmosferze. Czekam na sygnały od czytelników pod adresem: [email protected]
Mecz pomiędzy Pniewami, a Zamłyniem miał być jednym z najciekawszych spotkań kolejki w 2. grupie piłkarskiej klasy A. Nie dziwiła twarda, ale czysta walka. Do zdarzenia doszło w 41. minucie spotkania.
W czasie jednaj z akcji, rozpędzony Pawlikowski wyskoczył do piłki. Pomocnik radomian niefortunnie zderzył się z jednym z rywali. Po zderzeniu stracił przytomność. Padł na boisko i zaczął się dusić.
Znajdujący się bezpośrednio obok sędzia Artur Obłękowski, prowadzący zawody, zareagował błyskawicznie. Przerwał spotkanie i wezwał opiekę medyczną. Zaczął udzielać pomocy poszkodowanemu. W tym czasie wezwane zostało pogotowie, które dotarło na stadion po mniej więcej kwadransie.
- Sędzia Obłękowski prawdopodobnie uratował Patrykowi życie - mówi wprost Piotr Pluta, kierownik drużyny Zamłynia. - Gdyby nie jego szybka reakcja, chłopak mógł się udusić. Należy pochwalić działanie arbitra i lekarza, który był na stadionie. Gdy przyjechała karetka, Patryk wszedł do niej o własnych siłach.
Okazało się, że zawodnik doznał złamania nosa i obojczyka. Od niedzieli, do wtorkowego poranka przebywał w szpitalu w Grójcu. Przed południem trafił do szpitala w Radomiu, gdzie przeszedł dodatkowe badania. Wieczorem został zwolniony do domu.
W tym przypadku zabezpieczenie medyczne było na meczu, zgodnie z obowiązującymi przepisami. Był także doświadczony sędzia. Ten sam, który kilka tygodni wcześniej przerwał mecz pomiędzy Krępianką Rzeczniów, a Gryfią Mirów, ze względu na nieobecność opieki medycznej.
Po tym zdarzeniu chyba nikt nie ma wątpliwości, że w Rzeczniowie postąpił właściwie. Co ważne, Obłękowski był jednym z arbitrów, którzy wskazywali konieczność wprowadzenia zapisu o przerwaniu meczu, w przypadku nieobecności opieki, bowiem pierwotna wersja przepisu zakładała jedynie karę dla gospodarza.
Sędzia Obłękowski nie uważa się za bohatera. Przyznaje jednak, że miło słyszeć słowa pochwały i mieć świadomość, że postąpiło się właściwie. Zdradza, że kilka dni wcześniej przeczytał artykuł, o którym pomyślał w chwili zdarzenia.
- Kilka dni wcześniej przeczytałem artykuł, o tym, jak na boiskach umierali piłkarze - mówi Obłękowski. - Przypomniałem sobie o nim w chwili, gdy zawodnik padł na boisko i rzuciłem się do pomocy.
- Zaraz po całym zdarzeniu pomyślałem sobie, że dobrze, że jest przepis nakazujący obecność opieki medycznej i dobrze, że jest egzekwowany - przyznaje Karol Dróżdż, prezes LKS Pniewy. - Całe szczęście, że wszystko skończyło się dobrze, ale przecież mogło dojść do tragedii, gdyby nie doświadczony sędzia i lekarz. Mogę zapewnić, że nie zgodzimy się na rozgrywanie meczu, jeśli nie będzie opieki medycznej.
W podobnym tonie wypowiada się kierownik ekipy Zamłynia. Proponuje nawet stworzenie lobby na rzecz obecności na meczach profesjonalnej opieki medycznej.
- Proponuję aby wszystkie kluby hołdowały zasadzie "nie ma opieki, nie ma meczu". Przekonaliśmy się, że opieka jest potrzebna. Wiem, że jej wynajęcie kosztuje, ale nie możemy oszczędzać na zdrowiu i życiu zawodników - apeluje Piotr Pluta.
Doświadczony arbiter, który zasiada między innymi w komisji szkoleniowej Wydziału Sędziowskiego Radomskiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej również popiera taką inicjatywę. Dodatkowo, sam proponuje, aby sędziowie przechodzili szkolenie z udzielania pierwszej pomocy.
- W programie kursu sędziowskiego nie ma zajęć z udzielania pierwszej pomocy, a widzę, że są potrzebne. Przepisy musimy znać, ale najważniejsze jest ludzkie życie i musimy poznać zasady jego ratowania - kończy Obłękowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?