Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obchody drugiej rocznicy katastrofy smoleńskiej w Radomiu (zdjęcia)

Barbara Koś
Pod tablicą na Urzedzie Miejskim złożono kwiaty
Pod tablicą na Urzedzie Miejskim złożono kwiaty Tadeusz Klocek
- Winniśmy im pamięć - kładziemy wieńce i kwiaty -w zadumie i ciszy przebiegły wtorkowe uroczystości w Radomiu zorganizowane w drugą rocznicę katastrofy samolotu prezydenckiego.

[galeria_glowna]

Delegacja z prezydentem Andrzejem Kosztowniakiem na czele zaraz złożą kwiaty pod tablicą
Delegacja z prezydentem Andrzejem Kosztowniakiem na czele zaraz złożą kwiaty pod tablicą Tadeusz Klocek

Delegacja z prezydentem Andrzejem Kosztowniakiem na czele zaraz złożą kwiaty pod tablicą
(fot. Tadeusz Klocek)

Uroczystości rozpoczęły się od mszy świętej koncelebrowanej w kościele garnizonowym. Przybyło na nią wielu radomian. Środek kościoła zajął poczet sztandarowy.

- Z możliwością śmierci liczy się każdy człowiek -mówili duchowni podczas mszy. - Ale kiedy nagła śmierć dotyka bliskich serce krwawi. Ci którzy zginęli już przekroczyli próg tajemnicy. Oddali życie lecąc do Katynia. Pragnęli, by zniknęło kłamstwo katyńskie. By prawda dotarła do świadomości świata. W konsekwencji śmierci cel został osiągnięty -podkreślali księża w homilii dziękując tym wszystkim którzy przyszli na mszę by złożyć hołd prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu, jego małżonce Marii i wszystkim uczestnikom delegacji

Po mszy jej uczestnicy : przedstawiciele władz wojewódzkich, miejskich i powiatowych, parlamentarzyści, policji, straży miejskiej oraz radomianie przeszli pod magistrat.

Odśpiewano hymn Polski.

-Stoimy tu, przed wejściem od ulicy Żeromskiego, gdzie radomianie gromadzili się dwa lata temu podczas żałoby narodowej zapalając znicze - mówił Paweł Dycht z Kancelarii Prezydenta.- Jest więc to szczególne miejsce. Dziś możemy uczcić tu ofiary katastrofy w ciszy i zadumie. Także w modlitwie, a tę poprowadził ksiądz pułkownik Kazimierz Kurzel.

Katastrofa polskiego samolotu wojskowego w Smoleńsku, przypomniał Paweł Dycht, miała miejsce 10 kwietnia 2010 roku o godz. 8.41 czasu środkowoeuropejskiego. Zginęło w niej 96 osób, w tym prezydent RP Lech Kaczyński z małżonką, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, a także wicemarszałkowie Sejmu i Senatu, liczna grupa parlamentarzystów, dowódcy wszystkich rodzajów sił zbrojnych RP, duchowni, delegacja polska na uroczystości związane z obchodami 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.

- Wciąż krwawiąca rana tego zdarzenia nie pozwala nam, by przestać pytać o tamte dni. Jedno łączy nas niezależnie od światopoglądu, religii i miejsca: 10 kwietnia 2010 roku Polacy stracili w jednym miejscu i czasie grupę najwybitniejszych przedstawicieli swego narodu - mówił Paweł Dycht.

Ziemia radomska także złożyła swoją daninę tej katastrofie.

- Jedną z ofiar był kapitan Artur Ziętek pochowany w Radomiu na cmentarzu komunalnym - mówił prowadzący. Rodzina Artura Ziętka też była obecna na uroczystości.

Następnie zebrani wysłuchali wiersza Henryka Krzyżanowskiego "Prezydent idzie na Wawel" recytowanego przez Oskara Brodnickiego, ucznia Publicznego Gimnazjum numer 12 . Po złożeniu kwiatów pod tablicą i zapaleniu zniczy przez delegacje radomian ten sam wiersz odśpiewał chór gimnazjum numer 12.

Uroczystościom towarzyszyła wystawa poświęconą prezydentowi, Lechowi Kaczyńskiemu jako Honorowemu Obywatelowi Miasta Radomia otwarta niedawno w gimnazjum numer 12.

W uroczystościach zorganizowanych w drugą rocznicę katastrofy smoleńskiej uczestniczyło wielu radomian. Zapytaliśmy z czego wynika ta liczna obecność i co nam daje wspominanie tamtego dnia.

Wiesław Makowski:
- Przyszedłem tu, bo do dziś nie mogę odpowiedzieć sobie na pytanie jak to się stało, że nagle zginęło tylu ludzi? Wsiedli do samolotu cali i zdrowi i raptem ich nie ma…Prezydent, jego małżonka, generałowie,I wszyscy, wszyscy inni. Jak to mogło się zdarzyć? Oni są już w historii. Czy historia nam kiedyś wyjaśni tę tragedię?

Jerzy Oleksik
Musimy być tutaj każdego roku. Wspominać zmarłych. Musimy stale o nich pamiętać. Bo oni są z nami. A kiedyś tam wszyscy się spotkamy. Jesteśmy tu także po to, by się zjednoczyć. Czy żałoba po katastrofie smoleńska zjednoczyła nas? Myślę, że chyba tak.

Kazimierz Turczyk:
- Tamtego dnia świat zamarł. Ale czas nie zaciera śladów osób. Choć odeszli tak nagle stale są blisko. W jakimś sensie są ciągle wśród nas. Dlatego nie zapomnimy o tej tragedii. I chcemy aby nie zapomnieli o niej nasi następcy.

Maria Gawor:
- Ci wszyscy ludzie którzy zginęli żyją w naszych sercach dzięki ogromnemu dobru, które zostawili, dzięki licznym przedsięwzięciom, które chcemy teraz kontynuować. A na dziś pozostaje nam pamięć o nich, chwila skupienia i modlitwa.

Wiesrz "Prezydent idzie na Wawel" recytował Oskar Brodnicki z gimnazjum  numer 12
Wiesrz "Prezydent idzie na Wawel" recytował Oskar Brodnicki z gimnazjum numer 12 Tadeusz Klocek

Wiesrz "Prezydent idzie na Wawel" recytował Oskar Brodnicki z gimnazjum numer 12
(fot. Tadeusz Klocek)

Wojsko czyni honory
Wojsko czyni honory Tadeusz Klocek

Wojsko czyni honory
(fot. Tadeusz Klocek)

Delegacje pod Urzędem Miasta
Delegacje pod Urzędem Miasta Tadeusz Klocek

Delegacje pod Urzędem Miasta
(fot. Tadeusz Klocek)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie