Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obłędny objazd. I kto tu ma rację? Oceńcie sami (zdjęcia)

Antoni SOKOŁOWSKI [email protected]
Zdjęcia Tadeusz Klocek
Skoro tak wielka liczba doświadczonych kierowców, a także samych mieszkańców Radomia, ma problemy z wyjazdem na Rzeszów, to czemu Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji uważa, że wszystko jest w porządku?

- Chciałem dojechać do Skaryszewa. Mieszkam w Radomiu od urodzenia, prawie od 40 lat. Wiedziałem, że ulica Słowackiego jest rozkopana, a mimo to wpadłem w rozpacz, gdy pobłądziłem na ulicach Idalina - denerwuje się nasz czytelnik.

Sprawdziliśmy sami, jeżdżąc wczoraj ulicami Radomia, jak jest oznakowany objazd na Rzeszów, czyli droga, która możemy dostać się między innymi do Skaryszewa, czy Iłży. Rzeczywiście - znaki są. Ci kierowcy, którzy pędzą ulicą Wojska Polskiego od strony Lublina, mają taki znak choćby przed rondem przy ulicy Słowackiego. Dalej też są żółte tablice z napisem: objazd. Strzałki kierują kolejno w aleję Jana Pawła II, a potem w Witkacego i Banacha. Tak się jedzie do Skaryszewa. Ale skoro jest tak dobrze, to czemu jest tak źle?

GRZĘZNĄ W BŁOCIE

Zdzisław Szymański z ulicy Wiertniczej każdego dnia widzi pod swoim domem wiele samochodów, których zdenerwowani kierowcy, z rozbieganym wzrokiem szukają wyjazdu z Radomia.

- Dziś w nocy zakopał się tu nawet tir. Wjechał w Iwaszkiewicza, a to jest ślepa ulica. Ponieważ miał jeszcze naczepę, zablokował całą ulicę i potrzebował wiele czasu, by wycofać się z pułapki. Ponieważ w nocy padał deszcz, ciężarówka tylko rozryła błoto, zniszczyła gruntową ulicę - opowiada mieszkaniec.

Adam Fajdek z ulicy Jagodowej rozkłada bezradnie ręce, gdy pytamy, czy kierowcy radzą sobie z przejazdem po dzielnicy. - Mam dość tego bałaganu. Telefonicznie poskarżyłem się dziś w Miejskim Zarządzie Dróg i Komunikacji, ale kazali pisać mi pismo - opowiada mieszkaniec ulicy Jagodowej.

Z kolei Andrzej Pyszczek, który mieszka na rogu ulic Jagodowej i Iwaszkiewicza tak miał dość błądzących kierowców, że wywiesił wielką tablicę na swoim płocie, zaznaczył tam strzałkę i dał napis: Rzeszów.

- Kierowcy, którzy zmylili drogę, potrafią budzić mnie nawet w nocy. Ja już nawet nauczyłem się formułki na pamięć: do końca prosto, potem w lewo, pierwsza w prawo, prosto 250 metrów i w lewo - pan Andrzej mówi jednym tchem.

NISZCZĄ DROGI

Wszyscy nasi rozmówcy zauważali, że kierowcy, którzy wjeżdżają na małe osiedlowe, gruntowe uliczki, niszczą wszystko. - W nocy z wtorku na środę spadł deszcz, więc drogi są kompletnie rozjechane. Za to, gdy nie padało, to po każdym przejeździe tworzą się tumany kurzu. Kurz wdziera się do domów, dusi - opowiada Ewa Kopacińska z ulicy Mikosa.

Anna Matysiak z ulicy Piotra Skargi pokazuje rozjechane chodniki, zniszczone płytki. - Tędy jeżdżą także duże wozy ciężarowe. W domu mamy hałas, kurz, a na dodatek piesi mają zniszczony chodnik - mówi kobieta.

Mieszkańcy dodają, że nie ma znaków zakazujących wjazdu samochodami ciężarowymi na osiedlowe uliczki. - Nasze uliczki w większości są gruntowe i tym bardziej podatne na zniszczenie. Gdy nawet przejdzie równiarka, to po kilku dniach znów są doły, kałuże - dodaje Adam Fajdek.

Zdzisław Szymański zauważa, że w ulice są wkopane instalacje gazowe, wodociągi, kable telefoniczne. - Ciężarówki nie tylko niszczą ulice, ale i całą infrastrukturę - dodaje mężczyzna.

ZŁE ZNAKI

Wszyscy nasi rozmówcy podkreślają, że oznakowanie objazdu na Rzeszów w Radomiu jest fatalne. - Z przejazdem w tej okolicy jest naprawdę źle. I wielu to moich kolegów potwierdza - mówi Jarosław Gajek, kierowca taxi, spotkany na ulicy Piotra Skargi.

- Co z tego, że gdzieś tam na Grzecznarowskiego ustawione są tablice, skoro aż tylu kierowców nie jedzie do ulicy Witkacego, a wpada w labirynt uliczek na Idalinie i tu grzęźnie na dobre. Widocznie znaków jest za mało, albo są nieczytelne - mówią nasi rozmówcy.

Andrzej Pyszczak mówi, że część przejezdnych korzysta z map GPS, a te nie uwzględniają objazdów.

Bartosz Rutkowski, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu zauważa, że niedawno została przeprowadzona kontrola z udziałem policji drogowej, pracownika Zarządu Dróg. - Po tej kontroli zostały dostawione kolejne znaki, objazd jest bardziej czytelny i nie powinno być żadnych skarg. Zresztą po poprawie oznakowania takich skarg już nie dostajemy - mówi rzecznik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie