Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obrzydliwe robale atakują radomiankę. I tak jest od pięciu lat...

/wit/
- Z robakami męczę się od lat. Wychodzą z rur kanalizacyjnych i otworów w podłodze - mówi Lidia Mania.
- Z robakami męczę się od lat. Wychodzą z rur kanalizacyjnych i otworów w podłodze - mówi Lidia Mania. Fot. Marcin Skorupa
- Karaluchy, muszki i inne robactwo wychodzą z szczelin w podłodze i z toalety - opowiada Lidia Mania, emerytowana nauczycielka z Radomia. Od pięciu lat walczy z robakami, teraz szuka sprawiedliwości w sądzie.

To mieszkanie po zmarłym

To mieszkanie po zmarłym

O problemie mieszkanki ulicy Kościuszki 14 pisaliśmy dwa lata temu. Wtedy kobieta walczyła z robakami na różne sposoby. Jak się okazało bezskutecznie, bo te wciąż ją nękają.
- Mój dramat rozpoczął się, gdy musiałam wynająć mieszkanie od miasta. Zaproponowano mi jeden z lokali przy ulicy Kościuszki 14 - wspomina historię Lidia Mania. - Okazało się, że w tym lokalu mieszkał człowiek nadużywający alkoholu. Jak zmarł jego zwłoki w stanie rozkładu zalegały tam kilka miesięcy.
We wrześniu 2005 roku RTBS "Administrator", zarządca lokalu poinformował kobietę, że udostępni jej mieszkanie w zamian za wykonanie na koszt własny remontu. Kilka dni później emerytka dowiedziała się, że poza comiesięcznymi opłatami i kosztami remontu ma jeszcze spłacić zadłużenie czynszowe za poprzedniego najemcę.
- Decyzja odmowna oznaczała dla mnie brak dachu nad głową. Zgodziłam się na te wszystkie wydatki- opowiada emerytka.
Radość nie trwała długo. Okazało się, że Lidia Mania napotkała na uciążliwe sąsiedztwo lokatorów, którzy gromadzili w mieszkaniu śmieci. W wyremontowanym mieszkaniu zaczęły pojawiać się insekty.

Dramat kobiety nadal trwa. Lidia Mania wciąż walczy z robakami, które stały się jak sama mówi już jej obsesją.

- Karaluchy, muszki, pchełki i inne robale przesłałam do ekspertyzy. Zrobiłam też liczne badania potwierdzające, że w moim mieszkaniu dzieje się coś strasznego - szlocha kobieta.

Lidia Mania wyzbyła się z domu mebli, obrazów i ogromnego zbioru książek. Wszystko łącznie z pamiątkami rodzinnymi zaatakowały robaki.

- Obrzydliwe robale wychodzą z szczelin w podłodze, rur kanalizacyjnych. Zdarza się, że gdy rano wstaję jestem przez nie pokąsana - płacze kobieta.

Lidia Mania interweniowała wielokrotnie w Miejskim Zarządzie Lokalami, u prezydenta, w Sanepidzie. Domagała się odrobaczenia mieszkania i remontu. W lokalu jak informował nas już dwa lata dyrektor Miejskiego Zarządu Lokalami kilkakrotnie przeprowadzono wizję z udziałem zarządcy budynku, komisji i sanepidu oraz dezynsekcję.

- Wszystkie te zabiegi zostały przeprowadzone w sposób powierzchowny. Nikt mi nie wierzy, że ja żyje z takim problemem, że jestem na skraju wytrzymałości - odpiera argumentację Lidia Mania.

Dwa lata temu kobieta powiadomiła prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Chodziło o niedopełnienie obowiązków służbowych przez gminę, w tym prezydenta, RTBS Administrator, Miejski Zarząd Lokalami i Sanepid, które jak twierdzi lokatorka nie podjąć działań poprawy stanu sanitarnego lokalu. Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa. Sprawa trafiła do sądu.

- Ta pani domaga się odszkodowania za to co spotkało ją od momentu zamieszkania w lokalu przy Kościuszki 14. Inspekcja, która wielokrotnie sprawdzała jej mieszkanie, nie stwierdziła tam żadnego robactwa - mówi Maciej Kosowski, zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Lokalami w Radomiu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie