MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Obudźmy się do życia

Beata Alukiewicz
Kwiecień, to czas, kiedy wychodzimy z zimowego letargu i mamy w sobie więcej siły, chęci i optymizmu.
Kwiecień, to czas, kiedy wychodzimy z zimowego letargu i mamy w sobie więcej siły, chęci i optymizmu.
Kochajmy się, bo Wielkanoc, to czas radości i czas tylko dla nas. Wykorzystajmy go, aby odnaleźć siebie.

Tradycja każe w plener!

Tradycja każe w plener!

Zaplanujmy świąteczny czas tak, by choć parę godzin spędzić gdzieś w plenerze. Nie trzymajmy się ściśle zegarka i czasu posiłków. Kto powiedział, że o 14 mamy zasiąść do stołu i raczyć się obfitym trzydaniowym obiadem, "bo taka jest tradycja". Zmieńmy ją i po wczesnym śniadaniu zabierzmy ze sobą prowiant, pojedźmy gdzieś do lasu, nad zalew. Nacieszmy się sobą. Może gdzieś po drodze zerwijmy jakiś kwiatek czy kupmy okazjonalną, nawet najgłupszą pamiątkę. Innymi słowy: wykorzystajmy te święta dla siebie, dla swojej miłości i próbujmy odnaleźć to, co "zgubiliśmy gdzieś po drodze".

Na co dzień jesteśmy zaganiani, zmęczeni, żyjący dniem powszednim. Obowiązki przesłaniają nam cały świat. Brakuje nam czasu na uczucia, na intymność, na bycie z sobą. Tylko czasami pojawia się myśl: dlaczego to wszystko się tak zmieniło...

Nigdy jednak nie jest za późno, by zmienić to jeszcze raz. -- Mamy ku temu najlepszy czas: nadchodzi Wielkanoc i skończyła się zima - czas letargu, ospania, pewnej niemocy - mówi seksuolog Paweł Grynda - Pojawia się w nas jakaś energia, aktywność. Z drugiej strony zbliżająca się Wielkanoc, mimo nawału obowiązków, nastraja. Rodzinna atmosfera sprzyja podsumowaniom. I nagle odkrywamy, że mimo naszej wzajemnej miłości, szacunku, przywiązania, coś jest nie tak. Coś zgubiliśmy po drodze. Czy na zawsze? To już zależy od nas samych.

Czas pocałunków i wyznań

Niestety, bardzo często dla takich zagubionych par żadne święta nie są radością. Raczej obowiązkiem ze względu na dzieci, babcie, dziadków. Bo wypada, żeby było rodzinnie. Za to nie wypada mieć do partnera pretensji, wylewać swoich żalów, więc po prostu się gra. A przecież można inaczej. Spróbujmy w tym okresie powrócić do naszych młodych lat, przypomnieć, co było dobre, a zapomnieć, co było złe.

Zacznijmy może od zwykłych słów miłości

- W stałych, długich związkach zanika mówienie o miłości - uważa Małgorzata Kaleta, psycholog. - Istniejemy na zasadzie rutyny, przywiązania, pewności, zaufania, wspólnych obowiązków. Nie potrafimy już rozmawiać o swoich uczuciach, ani tych podczas codziennych czynności, ani nawet w łóżku. I to jest bardzo niedobre, miłość trzeba pielęgnować, podsycać. Może więc właśnie podczas dzielenia się jajkiem, warto zrobić ten pierwszy krok? Może zamiast tradycyjnego i stereotypowego "wszystkiego najlepszego" lepiej zabrzmi: kocham cię, tak bardzo chce być z tobą? Może zamiast przelotnego pocałunku w policzek, trochę bardziej intymnie, w usta? A może jakiś drobiazg od zająca?

Pobyć razem, tylko we dwoje

Święta, to oczywiście czas rodzinnych spotkań. Ale może warto tak zaplanować chociaż jeden dzień, by parę godzin pobyć tylko we dwoje? Kiedy wszystko jest już przygotowane, dzieci pójdą spać?

- Mamy taką zasadę, że właśnie wszelkie święta, to ma być czas dla nas - opowiadają małżonkowie z ponad dwudziestoletnim stażem. - Po południu w Wielką Sobotę już nic w domu nie robimy, tylko najczęściej staramy się gdzieś wyjść. Na spacer, albo do kina. Nie ma wtedy ludzi na ulicach, bo wszyscy kończą ostatnie przygotowania. A my możemy, idąc pod ramie porozmawiać, powspominać, snuć plany. Wracamy późnym wieczorem odprężeni, podnieceni.
A co zrobić, kiedy dzieci są małe? To żadna przeszkoda, idą wcześnie spać, a randka może się obyć przecież we własnym mieszkaniu. Warto zadbać o jej odpowiednią oprawę, zrobić sobie taką "noc poślubną". Wyłączyć telefony, zamknąć drzwi, nalać lampkę dobrego wina. Zrobić relaksującą kąpiel lub odświeżający prysznic. Oczywiście wspólny. Doskonałym elementem takiej zabawy będzie masaż. Może to być masaż całego ciała, albo zmęczonych po kilkudniowym uganianiu się stóp. Masowanie i gładzenie stóp jest nie tylko wspaniałą formą relaksu, ale pozwala też odprężyć się i poczuć wzajemną bliskość. A jeżeli dodać do tego olejki eteryczne, które nie tylko odprężają i relaksują, ale również doskonale wpływają na zmysły, to ta noc na pewno nie będzie należała do zapomnianych.

- Kochajcie się powoli i zmysłowo, jakbyście to robili po raz pierwszy. Spróbujcie od nowa poznać swoje ciała. Znajdźcie czułe punkty, szukajcie ulubionych pieszczot. Pozwólcie się zaskakiwać. Niech ta noc będzie początkiem, nowego małżeńskiego życia - podpowiada Paweł Grynda.

A może tak w plener?

Święta można też zaplanować poza domem i wcale to nie oznacza, że będą mniej rodzinne. Jeżeli jeszcze istnieje taka możliwość, zrezygnujmy z sutych śniadań i obiadów, a co się z tym wiąże, sterty naczyń do zmywania, i skorzystajmy z oferty któregokolwiek z biur podróży. To nie musi być od razu wyjazd do Egiptu czy na Tajlandię, wystarczy do Kazimierza czy Zakopanego. Zazwyczaj do ostatniej chwili są jeszcze wolne miejsca i to całkiem niedrogie - oferty sprzedaje się jako last minut. -- Taki wyjazd, nawet z dziećmi, sprawi, że oderwiemy się od codziennych problemów - mówi Małgorzata Kaleta. - Poczujemy się jak na wagarach. Towarzyszyć nam będzie dreszczyk emocji i poczujemy się o parę lat młodsi. A to wszystko sprzyja powrotowi uczuć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Obudźmy się do życia - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie