W niedzielę w nocy policjanci z kozienickiej "patrolówki" zatrzymali do kontroli drogowej dwa pojazdy. Jeden z nich należał do firmy ochroniarskiej, drugi ciągnął za sobą przyczepkę, na której siedział mężczyzna.
Znajdowały się tam też elementy stalowe. Dodatkowo podczas przeszukania pojazdów policjanci znaleźli karabinek, na którą żaden z mężczyzn nie miał pozwolenia. Kierowcy, którzy prowadzili samochody byli pod wpływem alkoholu
- Trzej mężczyźni, którzy jechali samochodami nie potrafili wyjaśnić pochodzenia ładunku. Jak ustalili policjanci, przewożone elementy zostały ukradzione z terenu Elektrowni Kozienice, a stal o wadze około 600 kilogramów, to zdemontowane urządzenia - mówił nam January Majewski z zespołu prasowego mazowieckiej policji.
Okazało się też, że jeden z mężczyzn był pracownikiem firmy ochroniarskiej i miał za zadanie pilnowanie terenu, na którym składowano zdemontowane elementy. Dwaj pozostali mężczyźni pomagali mu w kradzieży i transporcie metalu do skupu złomu.
Zatrzymani są w wieku 29-43 lat, mieszkają w powiecie zwoleńskim, nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że jeden z nich służył dawniej w policji. Usłyszeli zarzuty kradzieży, paserstwa, nielegalnego posiadania broni, a kierowcy także prowadzenia pojazdów pod wpływem alkoholu. Grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?