Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Od 10 lat pomagają tym, którym nikt nie chce pomóc

Piotr KUTKOWSKI [email protected]
-Ośrodek tworzyło ze mną 11 osób – mówi Włodzimierz Wolski.
-Ośrodek tworzyło ze mną 11 osób – mówi Włodzimierz Wolski. Piotr Kutkowski
Przed 10 laty otworzył swoje podwoje Ośrodek Interwencji Kryzysowej w Radomiu. Od tego czasu z jego pomocy skorzystało ponad 16 tysięcy osób.

To była taka pierwsza placówka na Mazowszu i piąta w Polsce. Wcześniej, w charakterystycznym budynku na ulicy Warszawskiej działał rodzinny ośrodek interwencyjno-mediacyjny. Pracownicy Ośrodka Interwencji Kryzysowej bazując na zdobytych wcześniej doświadczeniach mogli teraz świadczyć pomoc w pełni profesjonalnie, całodobowo, oferując też schronienie dla tych, którzy tego potrzebowali.

- Takie ośrodki działy już wtedy w innych krajach, a ja osobiście byłem pod wrażeniem tego, który miałem okazję zobaczyć w Holandii. Te wzorce postanowiłem przenieść i do nas - wspomina Włodzimierz Wolski, dyrektor Ośrodka Interwencji Kryzysowej.
Razem z nim nową placówkę tworzyło 11 osób. Dziś kadra liczy 12 osób. Są wśród nich pedagodzy, psychologowie, psychoterapeuci. Podopieczni ośrodka mogą też liczyć na pomoc prawną i wszelkiego rodzaju wsparcie.

- Przez te 10 lat trafiło do na ponad 13 tysięcy spraw, pomocy udzieliliśmy 16 tysiącom osób. W hostelu mieszka około 500 kobiet i dzieci - wylicza Włodzimierz Wolski.

Jego zdaniem wiele spraw dotyczy przemocy w rodzinie, w których w 98 procentach podłożem jest nadużywanie alkoholu. W ostatnich latach najbardziej niepokojące jest pojawienie się sygnałów nadchodzącymi od 13-14 - latków z myślami samobójczymi. Pojawiły się też zupełnie nowe kategorie spraw, jak internetowa cyberprzemoc.

Ośrodek był prekursorem w Polsce w tworzeniu programów przeciw pedofilii, stworzył też program pomocy bezrobotnym w poszukiwaniu pracy "Klinika sukcesu".
Dyrektor nie ukrywa, że pracownicy ośrodka wielokrotnie byli narażeni na obrażanie ich, zastraszanie, zdarzyły się też przypadki przebijania opon w samochodach, wybijania szyb w oknach ośrodka, strzelania z wiatrówki.

- Niestety, jest to ryzyko wpisane w zawód, który wykonujemy - podkreśla - Dziś budynek ma szyby pancerne, najnowsze systemy monitoringu i trochę przypomina twierdzę. Ale zapewniam - jest otwarty dla wszystkich potrzebujących pomocy.

Przez 10 lat pracownicy ośrodka zajmowali się wieloma bulwersującymi sprawami, na szczęście teraz i jest ich mniej, stąd większy akcent może być położony na prowadzenie mediacji i zapobieganie konfliktom tak, aby nie przybierały one drastycznej formy. Według Włodzimierza Wolskiego nastąpiła też poprawa systemu prawnego, procedur, lepiej współpracuje się z policją czy sądem, zdecydowanie wzrosła świadomość społeczna i ludzie nie boją się już reagować na przemoc.
Jubileusz Ośrodka, choć są ku temu powody, nie będzie miał szczególnej oprawy.

- Dla nas najcenniejsza jest świadomość, że się komuś pomogło, że dana osoba mogła wyjść na prostą - dodaje Włodzimierz Wolski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie