Od chomąt po... aparaturę do produkcji bimbru. Zobacz co można kupić na stoiskach podczas skaryszewskich Wstępów

Na stoiskach było wszystko: od pamiątek - na przykład drewnianego konika na biegunach - po rzeczy praktyczne, jak zabawki czy ubrania. W „Alei twórców ludowych” można było nabyć wyroby z gliny, drewna, wikliny, skóry, zabawki, obrazy oraz przedmioty użytku domowego.

Podczas Wstępów można było podziwiać konie rasy wielkopolskiej, śląskiej, szlacheckiej i zimnokrwistej. Osoby chcące kupić konia musiały przygotować co najmniej 10 tysięcy złotych. Każda transakcja kończy się targowaniem o cenę z tradycyjnym „przebijaniem” dłoni o dłoń.

Zobacz więcej:

Zapisana w dokumentach historia imprezy sięga 1633 roku. Wówczas to Król Władysława IV Waza wydał przywilej na jarmark ruchomy „post Dominica Quadragessimea proxima singularis annis”, czyli w najbliższy poniedziałek po niedzieli wstępnej Wielkiego Postu, każdego roku w Skaryszewie. Gdy w 1785 roku biskup Kasper Cieciszowski otrzymał w wieczyste posiadanie od króla Stanisława Augusta Poniatowskiego Skaryszew i okoliczne ziemie, postanowił wykorzystał prawo do jarmarku, żeby rozwinąć handel końmi. Koniec XVIII wieku był to bowiem czas, gdy konie coraz powszechniej zaczęto wykorzystywać w gospodarstwach, do prac polowych.

Obecne Wstępy są powrotem do tradycji po niedługiej przerwie. Przypomnijmy, w ubiegłym roku z powodu pandemii i zagrożenia wścieklizną nie zorganizowano Wstępów. Władze samorządowe Skaryszewa przeniosły wydarzenie na lipiec, ale impreza miała inna formę. Nie było żadnego handlowania końmi.Była za to aleja twórców ludowych, handlowano końskimi akcesoriami, na scenie wystąpili lokalni wykonawcy, a gwiazdami wieczoru była Paulla oraz zespół Extazy.