Od redaktora "Echa Dnia". Mamy powody do radości

Po obchodach 100-lecia niepodległej wracamy powoli do naszej codzienności i normalności. Już nie marsze będą ją wypełniać. Lada moment Andrzejki, przygotowania do świąt, Sylwestra... Historia oceni, jak obchodziliśmy ten piękny jubileusz, cennych inicjatyw nie brakowało i dyskusje o marszu w Warszawie, a wreszcie samo to przedsięwzięcie nie mogą przesłonić tego, że w wielu innych rejonach kraju ludzie potrafili się spontanicznie cieszyć.

Powodów do radości nie brakuje, wystarczy się tylko rozejrzeć. Przykładem niech będzie choćby historia Gabrysi, 10-latki z Szydłowca. Kiedy zobaczyła, że w domu pali się butla gazowa wezwała na miejsce wszystkie potrzebne służby. 10-latka wykazała się niesamowitą odwagą i rozsądkiem jak na swój wiek wzywając służby ratunkowe. Opowiedziała policjantom cały przebieg sytuacji. Kiedy usłyszała słowa uznania, oświadczyła, że w szkole nauczyła się numerów alarmowych, a pomoc rodzicom nauczyła ją samodzielności.
Cieszyć może także... większa ilość pracy. Bezrobocie w regionie radomskim znowu spadło, bijąc kolejne rekordy. Po raz pierwszy od ćwierćwiecza w Radomiu i powiecie radomskim liczba osób bez pracy spadła poniżej 20 tysięcy. I to trzeba dodać dzieje się jesienią, kiedy prace sezonowe powinny się kończyć, a bezrobocie rosnąć. Tym razem pogoda sprzyjała pracom, przynajmniej w sektorze budowlanym i sezonowy wzrost bezrobocia już się opóźnił.

Oczywiście, jest także wiele powodów do niezadowolenia, i pewnie pojawią się kolejne. Można narzekać, pytanie tylko, czy to coś zmieni. Dużo lepiej, z pozytywnym nastawieniem do świata szukać rozwiązań codziennych, zwyczajnych problemów, które przecież nie omijają nikogo.