Tradycyjne kuliste, bogato zdobione, mieniące się brokatem, a także o różnorodnych kształtach, fantazyjne z motywami z bajek - takie cudeńka powstają w jednej z radomskich firm.
Kulisy tworzenia świątecznych ozdób zdradzili nam Dagmara Popczyńska i Michał Kalita, właściciele radomskiej firmy, która od lat zajmuje się wyrobem ozdób choinkowych. - To rodzinna firma, którą najpierw prowadzili nasi dziadkowie, potem rodzice a teraz my z bratem opowiada rodzeństwo.
Firma działa od lat, ale co roku zmienia się moda na ozdoby choinkowe, a także gusta klientów.
TRADYCYJNA, WESOŁA CHOINKA
- W tym roku wracamy do tradycji. Ozdoby choinkowe mają być różnorodne, mieniące, bardzo kolorowe, skąpane w brokacie. Wystrojone w nie drzewko ma przypominać te, które dawno temu stały w domach naszych rodziców i dziadków - opowiada Michał Kalita.
Takie właśnie cudeńka można kupić u naszych rozmówców. W bogatej ofercie są tradycyjne kule z motywami charakteryzującymi święta: śniegiem, Mikołajem, choinką i prezentami a także różnorodne ozdoby w kształcie bałwanków, pajacyków, dzwoneczków, łabędzi, grzybków i innych cudeniek. Prawdziwy zawrót głowy stanowią ozdoby przygotowane z myślą o najmłodszych, którymi mogą udekorować swoje dziecięce choinki: chodzi o biedronki, pszczółki a także kule z motywami z bajek.
HANNAH MONTANA NA BOMBCE
- Jedna z klientek zamówiła bombki przedstawiające Hannah Montana i świnkę Peppa. To niespodzianki dla dzieci - prezentuje przepięknie zdobione kule pani Dagmara.
W radomskiej firmie powstają bombki z logo firm, które zdobią zakładowe choinki, albo są prezentem dla pracowników z okazji świąt bądź trafiają na specjalne aukcje.
- Taką właśnie bombkę na licytację zamówił u nas Caritas - wspomina pani Dagmara.
Wiele bombek tworzonych na specjalne zamówienie zdobi wigilijne stoły mieszkańców Radomia, a nawet wysyłana jest przez nich za granicę.
- To bardzo delikatny towar, więc nie ma mowy, by przesyłka była traktowana po macoszemu - żartują nasi rozmówcy. - Bo zostaną same skorupki - dodają.
MISTRZYNI DEKORACJI
Wśród tysięcy kolorowych bombek naszą uwagę przykuła wielka, bajkowa kula, a na niej królewna jak żywa i siedmiu krasnoludków. Okazuje się, że dzieło powstało na specjalne zamówienie. Jego autorką jak i wielu innych świecidełek jest Monika Wężyk, artystka zajmująca się w tej firmie zdobieniem choinkowych bombek.
Udekorowanie bombki zajęło mistrzyni... osiem godzin.
Pani Monika zdradziła nam pokrótce tajniki swojej pracy. Okazało się, że w jej ręce trafia zupełnie czysta, szklana kula, uprzednio "wydmuchana" przez kolegę z tej samej firmy, który niczym w hucie nadaje szkłu właściwą formę.
- Moim zadaniem jest zdobienie bombek. Dekoruje je różnymi motywami w zależności od zamówienia - opowiada pani Monika.
MALOWANE ETAPAMI
Bombki malowane są etapami, w ten sposób dekoratorka może zapanować nad tym by wiernie odtworzyć wszelkie elementy.
- W całym komplecie bombek maluję podstawę, potem poszczególne elementy kończąc na drobiazgach. Służą do tego farby akrylowe a także specjalne lakiery i brokaty - opowiada żywo dekoratorka.
Pani Monika na swoim warsztacie przechowuje przeróżne pędzle. Niektóre wydawałoby się nadają się tylko do wyrzucenia. - Nic podobnego! - obrusza się artystka. - Jednym pędzelkiem maluje kontury, drugi służy do wypełnienia, tym najbardziej zdartym robię śnieżki a ten maleńki jest idealny by namalować Mikołajowi brodę - wylicza nasza rozmówczyni.
W ciągu jednego dnia dekoratorka jest w stanie przyozdobić kilka a nawet kilkanaście bombek z prostym wzorem. Prawdziwe dzieła sztuki zajmują trochę więcej czasu: nawet kilka godzin.
TALENT I WYOBRAŹNIA
Do takiej pracy trzeba mieć specjalne predyspozycje. Przede wszystkim zdolności plastyczne i wyobraźnię. Nieodzowna jest też umiejętność obserwacji przedmiotów, zwierząt i bajkowych postaci.
- Malowanie bombek, to nie to samo co malowanie na kartce, płótnie, a nawet na szkle - mówi pani Monika.
Cudne ozdoby choinkowe w radomskiej firmie tworzone są przez cały rok. Pracuje nad nimi tak na prawdę zaledwie kilka osób.
- W szczycie, czyli w okresie przedświątecznym naszej głównej dekoratorce pomaga cała nasz rodzina. Ostatnie maźnięcie pędzlem należy jednak do niej - opowiadają współwłaściciele Damixu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?