Kościół parafialny w Grabowcu jest świątynią bardzo starą, zabytkową. Podczas ostatnich prac remontowych okazało się, że wąskie i długie otwory w północnej i wschodniej ścianie świątyni kryją wejścia do podziemi.
Do środka weszli dwaj mężczyźni. Ich oczom ukazał się niecodzienny widok: dwa duże pomieszczenia przypominające piwnice, połączone korytarzem, jedno zniszczone bardziej, drugie prawie jak nowe. Półokrągłe sklepienia ze starannie ułożonej cegły. Wysokość pomieszczeń wynosi około 2,4 metra.
LUDZKIE KOŚCI
Największe zdziwienie pojawiło się jednak wtedy, gdy na ziemi ujrzeli dużą kość. Wszystko wskazywało na to, że była to kość ludzka. Groby były bowiem tylko zasypane ziemią. Proboszcz parafii, ksiądz Zbigniew Wypchło próbuje tłumaczyć to znalezisko: - Są to grobowce, o czym świadczy pozostałość po pochówkach w tym podziemiu. Niestety, nie wiemy kto tam może spoczywać. Prawdopodobnie są tam groby księży i innych dobrodziejów. Zawsze w podziemiach kościołów byli chowani proboszczowie. Cały kościół otaczał cmentarz grzebalny.
TO BYŁA KRYJÓWKA
Oprócz funkcji grobowca, pomieszczenia wykorzystywane były w czasie kampanii wrześniowej jako kryjówka dla ludności cywilnej, o czym świadczą zapiski w kronice parafialnej z 1939 roku. "Jeńców polskich przez dwie noce - z 11 na 12 i z 12 na 13 września trzymano w kościele" - czyta ksiądz Zbigniew. Tutaj też ukrywali się przed okupantem mieszkańcy Grabowca. - Od tamtej pory nikt nie wchodził do podziemi, aż do dziś - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?